Dla 28-letniej Li to już dziewiąty wygrany mecz w sezonie (bilans 9-0) i siódmy bez straty seta. Chinka sezon rozpoczęła od wygrania turnieju w Sydney, gdzie pokonała Swietłanę Kuzniecową i w wielkim finale Kim Clijsters. W meczu z Belgijką przegrywała 0:5 w I secie, by wygrać 7:6(3), 6:3 i w ten sposób zdobyć swój czwarty tytuł. W Melbourne w czterech meczach straciła 20 gemów (wcześniej pokonała Szwedkę Sofię Arvidsson, Rosjankę Jewgienię Rodinę i Czeszkę Barborę Záhlavovą Strýcovą).
Li w czwartym spotkaniu odniosła trzecie zwycięstwo nad Azarenką, ale po raz pierwszy przyszło jej to tak łatwo. W 2008 pokonała Białorusinkę w finale turnieju w Gold Coast 4:6, 6:3, 6:4. Rok później 28-latka z Wuhan była górą w ćwierćfinale turnieju w Tokio zwyciężając 7:6(7), 4:6, 7:6(4). W ubiegłym sezonie w Montrealu lepsza okazała się Azarenka, która wygrała 6:3, 6:3. Zarówno Chinka jak i Białorusinka przed rokiem zanotowały swoje najlepsze starty w Melbourne Park. Azarenka, która w 2006 roku triumfowała w juniorskim Australian Open, doszła do ćwierćfinału odprawiając Wierę Zwonariową. Li osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał eliminując Karolinę Woźniacką i Venus Williams. Obie przegrały z późniejszą triumfatorką Sereną Williams. O drugi z rzędu półfinał w Melbourne Chinka zagra z Andreą Petković (WTA 33) lub mistrzynią imprezy z 2008 roku Marią Szarapową (WTA 16).
CZYTAJ: Woźniacka przeprasza na historyjkę o kangurze
Li w trwającym 84 minuty spotkaniu obroniła siedem z dziewięciu break pointów, a sama wykorzystała pięć z sześciu okazji na przełamanie serwisu Azarenki. Chinka zanotowała 27 kończących uderzeń przy 23 niewymuszonych błędach (Białorusinka skończyła mecz na minusie, 12-17) oraz wykazała się 100-procentową skutecznością przy siatce (osiem z ośmiu). 28-latka z Wuhan po raz piąty zagra w wielkoszlemowym ćwierćfinale (Wimbledon 2006 i 2010, US Open 2009, półfinał Australian Open 2010).
I SET Już w gemie otwarcia mająca wspaniałe otwarcie sezonu Li musiała bronić break pointów. Dwa odparła przy 15-40 fantastycznym krosem forhendowym i asem. Azarenka uzyskała trzecią szansę na przełamanie i wykorzystała ją potężnym forhendem wymuszając błąd rywalki. Chinka odpowiedziała natychmiastowym przełamaniem powrotnym, a w trzecim gemie choć dała się dogonić ze stanu 40-0, a po popełnieniu drugiego w gemie podwójnego błędu broniła break pointa to nie dała sobie odebrać ponownie serwisu. W szóstym gemie rozkręcająca się 28-latka z Wuhan przełamała Azarenkę za pomocą kończącego forhendu i utrzymując podanie podwyższyła prowadzenie na 5:2. Seta Li zakończyła w dziewiątym gemie wykorzystując pierwszą piłkę setową głębokim serwisem wymuszając błąd rywalki przy returnie.
II SET Li rozpoczęła od przełamania serwisu Azarenki za pomocą forhendu wzdłuż linii, ale ta odpowiedziała natychmiastowym przełamaniem powrotnym. Czwarty gem mógł być punktem zwrotnym w całym spotkaniu, jednak Białorusinka nie wykorzystała chwilowej słabszej dyspozycji rywalki. Przy 15-40 Chinka odparła dwa break pointy za pomocą dwóch kończących bekhendów. Podwójnym błędem 28-latka z Wuhan dała Azarence jeszcze jedną szansę, ale doprowadziła do równowagi kolejnym ostrym bekhendem. Kros forhendowy i dobry serwis pozwoliły jej utrzymać podanie, a w piątym gemie korzystając z serii błędów Białorusinki odebrała jej podanie i utrzymując własne na sucho prowadziła 4:2. Od stanu 4:3 Chinka zdobyła dwa kolejne gemy. W ósmym dała się dogonić rywalce ze stanu 40-0, by następnie doprowadzić Azarenkę do frustracji miażdżącym forhendem wzdłuż linii i wygrywającym serwisem. W dziewiątym gemie po podwójnym błędzie Białorusinki Li uzyskała dwie piłki meczowe. Przy pierwszej z nich Azarenka wpakowała bekhend w siatkę i pożegnała się z turniejem.