Kim Clijsters (WTA 4) - Samantha Stosur (WTA 7), bilans spotkań 4-0
Dopóki Clijsters nie ogłosiła zakończenia kariery, Stosur była przede wszystkim czołową na świecie deblistką. Ich dwa mecze z lat 2006-7 to pewne zwycięstwa Belgijki. Po powrocie tej ostatniej na kort mierzyły się już kolejne dwa razy i choć Stosur jest już zawodniczką Top 10, była w stanie pokusić się tylko o zabranie Kim jednego seta w ćwierćfinale US Open. Clijsters to jedyna uczestniczka tych Mistrzostw WTA mająca za sobą w nich zwycięstwo (2002-3). Stosur debiutuje w singlowym Masters i już osiągnęła sukces, wygrywając grupę z Woźniacką. Grająca tylko w najważniejszych turniejach Clijsters, w półfinale "seniorka" stawki i jedyna mistrzyni wielkoszlemowa, zamierza pokazać reszcie jak się sięga po wielkie tytuły.
Karolina Woźniacka (Dania, 1) - Wiera Zwonariowa (WTA 2), bilans spotkań 3-3
Rok temu w Dausze obie były kontuzjowane, ale w bezpośrednim meczu grupowym to Zwonariowa się poddała, a Woźniacka dotrwała do półfinału. Niepokonana w grupie Wiera już Karoliny w tym sezonie w rankingu nie dogoni, ale zwycięstwo w ostatnim turnieju nad 20-latką z Odense byłoby piękną zapowiedzią ewentualnej pogoni za nią w przyszłym roku. W tym sezonie dwie blondynki ze słowiańską krwią w żyłach spotkają się już po raz piąty, a bilans - tak jak ogólny - jest równy: Rosjanka była lepsza w półfinałach (Charleston i Nowy Jork), a Woźniacka w finałach (Montreal i Pekin). Dla Dunki to okazja na największy w karierze finał po US Open 2009. Zwonariowa przed dwoma laty przegrała walkę o tytuł w Mistrzostwach WTA z Venus Williams.
PÓŁFINAŁ GRY PODWÓJNEJ
Lisa Raymond (USA) / Rennae Stubbs (Australia) - Květa Peschke (Czechy) / Katarina Srebotnik (Słowenia), godz. 14 polskiego czasu
Gisela Dulko (Argentyna) / Flavia Pennetta (Włochy) - Vania King (USA) / Jarosława Szwiedowa (Kazachstan), nie przed godz. 19:30