Szwajcarka, dwukrotna finalistka imprezy, poprawiła bilans meczów ze Słowaczką, która triumfowała w Linzu w 2007 roku, na 9-10. Hantuchová wygrała pięć wcześniejszych ich spotkań, w tym w marcu tego roku w Miami. Dla Słowaczki był to piąty ćwierćfinał w sezonie i drugi przegrany. W Monterrey doszła ona do finału przegrywając jedynie z Rosjanką Anastazją Pawljuczenkową. W Charleston i San Diego była piąta singlistka świata zaliczyła półfinały ulegając odpowiednio Samanthie Stosur i Agnieszce Radwańskiej. Schnyder, półfinalistka Australian Open 2004 i była siódma rakieta rankingu WTA, wystąpi w drugim w sezonie półfinale (bilans 1-1). Oba zaliczyła w lipcu w Budapeszcie i Pradze. W tej pierwszej imprezie doszła do finału przegrywając z Węgierką Ágnes Szávay.
W piątym gemie Hantuchová, półfinalistka Australian Open 2008, przełamała Schnyder, a w kolejnym gemie prowadziła 30-0, ale przegrała cztery piłki z rzędu, a tym samym i gema. W ósmym gemie Szwajcarka utrzymała podanie, choć przegrywała 0-30, a następnie po raz drugi przełamała Słowaczkę. W 10. gemie finalistka imprezy z 2005 i 2007 roku od 15-30 zdobyła trzy punkty z rzędu, w tym dwa po efektownych akcjach (kros forhendowy, drop-szot forhendowy). Przy piłce setowej Hantuchová wyrzuciła forhend. W siódmym gemie II seta Słowaczka wybroniła się ze stanu 0-40, ale w dziewiątym gemie podobnie jak w I secie Schnyder zaliczyła decydującego breaka. 10. gema Szwajcarka rozpoczęła od podwójnego błędu serwisowego, potem wyrzuciła bekhend, ale cztery kolejne piłki padły jej łupem. Przy piłce meczowej Hantuchová wyrzuciła kolejny forhend.
O 27. w karierze finał Schnyder zagra z Andreą Petković (WTA 36), która pokonała Eleni Daniilidou (WTA 204) 6:3, 6:2. Niemka miała problem ze skończeniem I seta, prowadziła 5:1, ale Greczynka zbliżyła się na 3:5 broniąc po drodze czterech piłek setowych. W dziewiątym gemie przy 40-15 Petković nie wykorzystała dwóch kolejnych szans na skończenie seta. Po grze na przewagi Niemka dopięła swego i zamknęła tego seta wynikiem 6:3 po 57 minutach. Przy ósmym setbolu tenisistka z Darmstadt bardzo głębokim forhendem wymusiła błąd Greczynki. Dwa pierwsze gemy II seta na swoje konto zapisała Petković. Mieszkająca w Salonikach Daniilidou miała szansę odrobić stratę przełamania i wyrównać na 2:2, ale w czwartym gemie nie wykorzystała żadnego z trzech break pointów. Za to w piątym gemie serwująca Greczynka nie zdobyła ani jednego punktu. Po łatwym utrzymaniu własnego podania Petković tak jak w I secie prowadziła 5:1. W siódmym gemie Daniilidou od 0-30 zdobyła cztery punkty z rzędu i w ten sposób zamknęła swoje konto gemowe w tym spotkaniu. W ósmym gemie Greczynka obroniła dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej wyrzuciła woleja bekhendowego.
Dla 28-letniej Daniilidou był to pierwszy ćwierćfinał w WTA Tour od stycznia 2008 roku. Wtedy to Greczynka wygrała turniej w Hobart zdobywając swój piąty i ostatni dotychczas tytuł. Później doznała kontuzji prawego kolana i od kwietnia do sierpnia 2008 roku pauzowała. Po powrocie nie odzyskała swojej dawnej dyspozycji, która pozwoliła jej zawędrować na 14. miejsce w rankingu WTA w maju 2003 roku. Greczynka w latach 2002-2004 trzykrotnie osiągnęła 1/8 finału Wielkiego Szlema. Petković osiągnęła czwarty półfinał w sezonie (bilans 1-2). W czerwcu w 's-Hertogenbosch zaliczyła drugi w karierze finał przegrywając po trzysetowej walce z Justine Henin. W ubiegłym sezonie Niemka w innym austriackim mieście w Bad Gastein zdobyła swój pierwszy tytuł.
W lipcu tego roku w Bad Gastein swój pierwszy triumf święciła rodaczka Petković Julia Görges (WTA 43), która w Linzu przegrała z Aną Ivanović (WTA 29) 6:7(6), 2:6. Serbka, która w 2008 roku wygrała Roland Garros, w I secie nie wykorzystała trzech piłek setowych. W tie breaku to Niemka miała szansę na skończenie seta przy 6-5, ale trzy punkty z rzędu zdobyła była liderka rankingu WTA. W II secie utalentowana, ale dosyć chaotyczna Görges popełniała coraz więcej prostych błędów. Niezwykle solidna, bardzo mądrze grająca pod względem taktycznym Ivanović po wygraniu siódmego gema po grze na przewagi uzyskała przewagę dwóch przełamań. Dwa asy z rzędu w ósmym gemie dały Serbce trzy piłki meczowe. Przy drugiej z nich forhend Görges wylądował poza kortem i po jednej godzinie i 24 minutach była liderka rankingu WTA zapewniła sobie miejsce w najlepszej czwórce imprezy. Ivanović, która w 2008 roku w Linzu zdobyła swój ósmy i jak na razie ostatni tytuł, osiągnęła czwarty półfinał w sezonie (bilans 3-0). Wcześniej o finał bez powodzenia walczyła w Brisbane oraz w dużych imprezach w Rzymie i Cincinnati. Dla Görges był to piąty ćwierćfinał w sezonie i drugi przegrany. Poza triumfem w Bad Gastein Niemka osiągnęła jeszcze półfinał w Palermo oraz ćwierćfinały w Strasburgu i Kopenhadze.
O 13. w karierze finał Ivanović zagra z Robertą Vinci (WTA 46), która podobnie jak w styczniu w Brisbane pokonała rodaczkę Sarę Errani (WTA 40). Tym razem 27-latka z Palermo zwyciężyła 5:7, 6:3, 6:4 po dwóch godzinach i 21 minutach walki wykorzystując dziewięć z 14 break pointów. W ten sposób Vinci, która tak jak młodsza o cztery lata Errani ma w swoim dorobku dwa tytuły, osiągnęła drugi półfinał w sezonie. W kwietniu w Barcelonie, gdzie rok wcześniej triumfowała, doszła do finału przegrywając z Francescą Schiavone. Zawodniczka z Palermo w ostatnich tygodniach utrzymuje wysoką dyspozycję. W Tokio i Pekinie odniosła dwa zwycięstwa nad zawodniczkami z czołowej 20: Rosjankami Nadią Pietrową i Swietłaną Kuzniecową. Errani przegrała piąty ćwierćfinał w sezonie (Bogota, Warszawa, Birmingham, Palermo) i nie wykorzystała szansy na trzeci półfinał (Hobart, Marbella).