Federer i Nadal zwycięzcy, za burtą Nalbandian i Blake!

Czwartek na kortach im. Rolanda Garrosa w turnieju panów upłynął pod znakiem spotkań graczy najwyżej rozstawionych. Roger Federer i Rafael Nadal nie zawiedli, czego nie można powiedzieć o Davidzie Nalbandianie i Jamesie Blake’u.

Najlepszy tenisista świata zafundował nam scenariusz, jaki bardzo dobrze znamy właśnie z jego występów. Federer przeciwko Albertowi Montanesowi grał spokojnie, najwyraźniej próbując zwyciężyć jak najmniejszym nakładałem sił, aż w końcu doszło do tego, że... przegrał seta.

Takie wydarzenia na szwajcarskiego mistrza działają jak płachta na byka. I tym razem skończyło się co dobre dla Montanesa. Federer poczuł, że jest zagrożony i zaczęło się bombardowanie. Dość powiedzieć, że przez następne dwa sety Szwajcar oddał rywalowi już tylko jednego gema. W ostatniej odsłonie znów trochę zwolnił, ale tym razem wszystko było pod jego kontrolą. Ostatecznie wygrał 6:7(5), 6:1, 6:0, 6:4, a w kolejnej rundzie zmierzy się z Chorwatem Mario Anciciem.

W zbędną kalkulację nie bawił się natomiast drugi tenisista świata - Rafael Nadal. Hiszpan z dużym spokojem ograł Francuza Nicolasa Devildera i o czwartą rundę zawalczy z rozstawionym z numerem 26. Jarkko Nieminenem.

Tyle szczęścia co najlepsza dwójka nie mieli inni rozstawieni. Mowa o Davidzie Nalbandianie (nr 6.) i Jamesie Blake’u (nr 7.). Pierwszy, po pięciu setach, uległ reprezentantowi gospodarzy Jeremy'emu Chardy, a drugi uległ Łotyszowi Ernestsowi Gulbisowi.

- Zagrałem dziś przeciwko zawodnikowi sklasyfikowanemu w rankingu na 80. miejscu, ale jego gra nie odzwierciedlała tej pozycji. Grał tak naprawdę dużo lepiej - powiedział po meczu Blake, a potem dodał: - amerykańscy tenisiści nigdy nie mieli dobrych doświadczeń z kortami ziemnymi, ale mimo to uważam, że ten mecz był do wygrania.

Gra na nawierzchni ziemnej to za to specjalność Hiszpanów. Nie dziwi zatem pogrom, jaki turniejowa piątka - David Ferrer - sprawił graczowi gospodarzy Fabrice Santoro. Tenisista z Półwyspu Iberyjskiego wygrał 6:0, 6:1, 6:0.

Wyniki czwartkowych meczów II rundy:

Tommy Robredo (Hiszpania, 12) - Marc Gicquel (Francja) 6:7(7), 6:4, 6:4, 6:4

Robby Ginepri (USA) - Igor Andrejew (Rosja, 27) 4:6, 6:2, 7:6(5), 6:2

Gael Monfils (Francja) - Luis Horna (Peru) 7:6(5), 6:4, 7:5

Lleyton Hewitt (Australia, 25) - Mardy Fish (USA) 6:4, 6:3, 6:2

Robin Soderling (Szwecja) - Paul Capdeville (Chile) 6:3, 6:2, 6:4

David Ferrer (Hiszpania, 5) - Fabrice Santoro (Francja) 6:0, 6:1, 6:0

Radek Stepanek (Czechy, 21) - Jiri Vanek (Czechy) 6:1, 6:0, 6:7(7), 6:3

Juergen Melzer (Austria) - Marcos Daniel (Brazylia) 4:6, 6:3, 2:6, 6:3, 6:4

Nikołaj Dawidienko (Rosja, 4) - Marat Safin (Rosja) 7:6(4), 6:2, 6:2

Mario Ancic (Chorwacja) - David Marrero (Hiszpania) 4:6, 6:0, 6:3, 6:2

Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Albert Montanes (Hiszpania) 6:7(5), 6:1, 6:0, 6:4

Fernando Verdasco (Hiszpania, 22) - Juan Ignacio Chela (Argentyna) 7:5, 4:6, 6:3, 7:5

Ivan Ljubicic (Chorwacja, 28) - Diego Junqueira (Argentyna) 6:3, 6:4, 6:2

Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Nicolas Devilder (Francja) 6:4, 6:0, 6:1

Fernando Gonzalez (Chile, 24) - Pablo Andujar (Hiszpania) 7:5, 6:0, 6:7(4), 7:6(3)

Jarkko Nieminen (Finlandia, 26) - Martin Vassallo Argueello (Argentyna) 7:5, 6:1, 3:6, 7:6(2)

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 9) - Marin Cilic (Chorwacja) 7:6(3), 7:6(4), 6:1

Nicolas Lapentti (Ekwador) - Bobby Reynolds (USA) 7:5, 6:4, 5:7, 7:5

Michaił Jużny (Rosja) - Maximo Gonzalez (Argentyna) 6:3, 6:2, 6:2

Jeremy Chardy (Francja) - David Nalbandian (Argentyna, 6) 3:6, 4:6, 6:2, 6:1, 6:2

Ernests Gulbis (Łotwa) - James Blake (USA, 7) 7:6(2), 3:6, 7:5, 6:3

Dmitry Tursunow (Rosja, 30) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 7:6(4), 6:0, 6:0

Komentarze (0)