W Paryżu ciągle pada...

W Paryżu znowu pada. Tym samym jak na razie nie udało się dokończyć meczu Agnieszki Radwańskiej z Marią Korytcewą i w dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy krakowianka znów wyjdzie na kort. Tym bardziej że prognozy nie są najlepsze...

W tym artykule dowiesz się o:

Do godziny 16 udało się w Paryżu wyłonić zaledwie dwie zwyciężczynie. Swietłana Kuzniecowa 6:2, 6:3 wygrała z Aiko Nakuamurą, a Dinara Safina 6:1, 6:3 rozprawiła się z Kateriną Bondarenko.

Właśnie po meczu młodszej siostry Marata Safina i Ukrainki Bondarenko na kort numer 3 miały wyjść Radwańska z Korytcewą. Miały, jednak znów zaczęło padać. W dodatku nie wiadomo, czy jeszcze we wtorek naszej najlepszej tenisistce uda się rozegrać swoje pierwsze spotkanie, bo - według prognoz - wieczorem także może padać. Bezchmurnie powinno być za to w środę.

Przypomnijmy, że mecz Polki i Ukrainki w poniedziałek przerwano przy prowadzeniu krakowianki 5:4 i serwisie Isi.

Komentarze (0)