Ostatni z ćwierćfinałów był przez długi czas jednostronnym pojedynkiem. Rozstawiony z numerem szóstym Verdasco popełniał znacznie mniej niewymuszonych błędów i prowadził już 5:1 w drugim secie i miał trzy piłki meczowe. W tym momencie Montañés złapał wiatr w żagle i zdołał dwukrotnie odłamać serwis Nando, aby ostatecznie triumfować w tie breaku. W trzeciej partii Verdasco wrócił do swojej najlepszej gry i nie przegrał już żadnego gema.
Źródło artykułu: