ATP Rzym: Król kortów ziemnych pokonany!

W środę w turnieju ATP Master Series w Rzymie (z pulą nagród 2,27 mln euro) doszło do ogromnej niespodzianki. Najlepszy obecnie specjalista od gry na czerwonej mączce, Rafael Nadal (nr 2), został pokonany przez swojego rodaka Juana Carlosa Ferrero. Innym zaskoczeniem było odpadnięcie Davida Ferrera (nr 5) oraz Davida Nalbandiana (nr 7).

W tym artykule dowiesz się o:

Jak trudno pokonać Nadala na kortach ziemnych wiedzą wszyscy zawodnicy ze światowej czołówki. Toteż dzisiejszy triumf Ferrero okazał się nie lada zaskoczeniem zarówno dla tenisowych ekspertów jak i zwykłych kibiców. Co więcej rozmiary tego zwycięstwa i styl w jaki zostało dokonane budzą dodatkowy podziw. 28-letni Ferrero w godzinę i 55 minut zwyciężył 7:5, 6:1. W drugim secie Nadal ugrał tylko 13 punktów!

Wraz z tą przegraną zakończyło się kilka imponujących serii zawodnika rodem z Majorki. Do momentu porażki miał na koncie 17 zwycięskich meczów z rzędu w rzymskim turnieju. Był także niepokonany na mączce od 2007 roku, kiedy to przegrał w finale turnieju ATP w Hamburgu z Rogerem Federerem. Ponadto dla Nadala była to pierwsza porażka z hiszpańskim tenisistą na kortach ziemnych od 2004 roku (nie sprostał wtedy Davidowi Ferrerowi w ćwierćfinale turnieju ATP w Stuttgarcie). Dodajmy, że 21-letni zawodnik wciąż ma niesamowity bilans meczów na mielonej cegle w ciągu ostatnich trzech lat - od 2005 roku wygrał 117 pojedynków i przegrał jedynie 4 spotkania.

Los "mistrza mączki" podzielił tego dnia David Ferrer. Jego pogromcą okazał się niezbyt wybitny specjalisty od gry na tej nawierzchni - Radek Stepanek. Czech był w tym meczu po prostu bardziej konsekwentny. Natomiast Ferrer po wygraniu pierwszej partii zgubił gdzieś swój rytm i zaczął przegrywać własne gemy serwisowe. Dlatego też mecz zakończył się rezultatem 4:6, 6:2, 6:1 na korzyść czeskiego tenisisty. Tą wygraną Stepanek wyrównał bilans spotkań z Hiszpanem - obecnie panowie mają po dwie wygrane.

Wielki Szlem w Paryżu zbliża się dużymi krokami i kibice Davida Nalbandiana mogą być odrobinę zaniepokojeni formą swojego ulubieńca. W zeszłotygodniowym turnieju ATP w Barcelonie odpadł w trzeciej rundzie, a z rzymską imprezą pożegnał się już w drugiej. Zbyt trudnym rywalem dla tenisisty z Buenos Aires w tej fazie zawodów był Nicolas Almagro. Hiszpański zawodnik rozegrał tego dnia znakomite zawody, o czym zaświadczyć może 7 asów serwisowych czy też 12 wypracowanych szans na przełamanie rywala z Argentyny. Ostatecznie Almagro wygrał 6:4, 7:5. W tym sezonie Hiszpan już raz ograł Nalbandiana na mączce - w finale turnieju ATP w Acapulco zwyciężył 6:1, 7:6(1).

Nie zawiódł natomiast Novak Djokovic (nr 3). Ofiarą serbskiej gwiazdy padł Steve Darcis z Belgii. W 73 minuty Djokovic uporał z się z Darcisem 6:4, 6:0. Innym wysoko rozstawionym zawodnikiem, który nie miał problemów z awansem do trzeciej rundy był Nikołaj Dawidenko (nr 4). Rosjanin odprawił z turnieju dziką kartę z Chorwacji, byłego gracza pierwszej dziesiątki - Mario Ancica. Na zwycięstwo 6:2, 6:2 potrzebował godzinę i 11 minut.

Wyniki środowych meczów drugiej rundy:

Juan Carlos Ferrero (Hiszpania) - Rafael Nadal (Hiszpania, 2) 7:5, 6:1

Novak Djokovic (Serbia, 3) - Steve Darcis (Bekgia) 6:4, 6:0

Nikołaj Dawidenko (Rosja, 4) - Mario Ancic (Chorwacja, WC) 6:2, 6:2

Radek Stepanek (Czechy) - David Ferrer (Hiszpania, 5) 4:6, 6:2, 6:1

Nicolas Almagro (Hiszpania) - David Nalbandian (Argentyna, 7) 6:4, 7:5

James Blake (USA, 8) - Andres Seppi (Włochy) 7:6(5), 3:6, 6:1

Fernando Gonzalez (Chile, 12) - Jewgienij Koroliew (Rosja, Q) 6:3, 6:2

Igor Andrejew (Rosja) - Juan Monaco (Argentyna, 13) 4:6, 6:1, 6:4

Tommy Robredo (Hiszpania, 14) - Nicolas Mahut (Francja) 7:5, 7:6(5)

Simone Bolelli (Włochy) - Gilles Simon (Francja) 6:4, 6:4

Fernando Verdasco (Hiszpania) - Nicolas Lapentti (Ekwador, Q) 6:2, 5:7, 6:2

Luis Horna (Peru, Q) - Jose Acasuso (Argentyna) 6:3, 7:6(1)

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) - Andy Murray (Wielka Brytania, 16) 6:2, 7:6(5)

Ivo Karlovic (Chorwacja)- Potito Starace (Włochy) 6:3, 6:7(5), 7:6(3)

Komentarze (0)