ATP Dubaj: Dziwny mecz Đokovicia

Dwóch Chorwatów musiało pożegnać się z turniejem ATP w Dubaju. Jeden z nich, Ivan Ljubičić, świetnie rozpoczął spotkanie z numerem dwa imprezy, jednak marnie skończył i musiał rozstać się z turniejem razem z niesamowitym w tym roku rodakiem Marinem Čiliciem.

Starcie Ljubičicia z Novakiem Đokoviciem miało dość dziwny przebieg. Pierwszego seta gładko wygrał starszy Chorwat, dwukrotnie przełamując najwyżej notowanego w stawce uczestników rywala. W drugiej partii toczyła się wyrównana walka zakończona zwycięstwem Serba, który w ekspresowym tempie rozstrzygnął decydującą odsłonę. O finał zagra z Marcosem Baghdatisem.

Duże zaskoczenie przyniosła porażka chorwackiej rakiety numer jeden, Čilicia, który odniósł dopiero drugą porażkę w tym sezonie (przy 17 zwycięstwach). Pogromcą blisko dwumetrowego numeru dziewięć na świecie okazał się Jürgen Melzer (ATP 31). Tym samym zrewanżował się za tegoroczną porażkę z Zagrzebia. Čilić skóry nie sprzedał jednak tanio, spotkanie trwało 124 minuty. Austriak przyznał, że towarzyszyło mu szczęście - On grał naprawdę świetnie, to było ciężkie starcie.

Barclays Dubai Tennis Championships, Dubaj (ZEA)

ATP World Tour 500, kort twardy (Decoturf II), pula nagród 1169,5 tys. dol.

czwartek, 25 lutego

ćwierćfinał

Novak Đoković (Serbia, 2) - Ivan Ljubičić (Chorwacja) 2:6, 6:4, 6:0

Jürgen Melzer (Austria) - Marin Čilić (Chorwacja, 6) 7:6(8), 7:5

Michaił Jużnyj (Rosja, 7) - Janko Tipsarević (Serbia) 6:3, 6:4

Marcos Baghdatis (Cypr) - Michael Berrer (Niemcy) 7:6(5), 6:1

Komentarze (0)