Radwańska obawia się skwaru

We wtorek swoją przygodę z Australian Open rozpoczynają siostry Radwańskie. Agnieszka zagra z Niemką Tatjaną Malek (72. w rankingu WTA), natomiast Urszula zmierzy się z liderką rankingu Sereną Williams.

Drabinka turnieju nie jest dla Agnieszki Radwańskiej zbyt korzystna, bo już ewentualnie w IV rundzie może trafić na Venus Williams. - Do niej jeszcze daleka droga. Ja myślę o Malek, a pan chce rozmawiać o Venus. Spokojnie, zobaczymy jak ten turniej się rozkręci. Nigdy nie wybiegam dalej niż rundę do przodu. Moja przeciwniczka jest nierówna, trudno przewidzieć, jak się we wtorek zaprezentuje. Smucę się z powodu Ulki. Miejsc w drabince jest 128, a Serena tylko jedna. Gorzej nie mogła trafić - przyznała tenisistka w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Radwańska obawia się, że na jej dyspozycję wpłynie klimat - w Australii temperatura powietrza dochodzi do 46 stopni. - Na taki skwar nie ma rady. Ratunek nie nadejdzie, wtedy nawet klimatyzacja siada. Trzeba się tylko modlić, by te dwa, trzy gorące dni, które się tu zawsze zdarzają, szczęśliwie cię ominęły - powiedziała.

Komentarze (0)