Po raz trzeci z rzędu turniej rangi ATP i WTA 1000 w Indian Wells poprzedziła rywalizacja w Eisenhower Cup. Charytatywny turniej pokazowy rozpoczął się po godzinie 4:00 naszego czasu, przez co trzeba było rano wstać, by śledzić rywalizację m.in. Igi Świątek i Huberta Hurkacza.
Polski duet w pierwszej edycji imprezy dotarł do finału, natomiast rok temu nie udało im się wygrać żadnego meczu. Tym razem triumfowali w ćwierćfinale, ale odpadli w półfinale.
W pierwszym meczu Biało-Czerwoni zmierzyli się z włoskim duetem - Jasmine Paolini i Lorenzo Musetti. Nasz duet na dzień dobry uzyskał przewagę (2-0), a później kontrolował dalsze losy gry, której formułą jest super tie-break rozgrywany do 10. punktów.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
As serwisowy Hurkacza sprawił, że zrobiło się 6-3, a po błędzie Włocha było już 7-3 dla naszego duetu. Do zwrotu akcji nie doszło, Polacy zapewnili sobie piłki meczowe (9-6), a w kolejnej akcji zakończyli rywalizację.
Ich kolejnymi rywalami została amerykańska para Madison Keys, triumfatorka tegorocznego wielkoszlemowego Australian Open, która pokonała w półfinale Świątek i Tommy Paul. Ci pokonali Greczynkę Marię Sakkari i Norwega Caspera Ruuda identycznym wynikiem (10-6).
Błędy Świątek sprawiły, że rywale rozpoczęli mecz od prowadzenia 2-0. Jednak zmiana stron miała miejsce w momencie, gdy był już remis 3-3. Jednak autowe zagranie Polki sprawiło, iż Amerykanie znów odskoczyli (6-4).
Trudna sytuacja spotkała Biało-Czerwonych, gdy przegrywali już 5:8. Amerykański duet wypracował sobie trzy piłki meczowe i mimo że Hurkacz obronił dwie, to przy kolejnej trafił w siatkę. Tym sposobem Polacy stracili szansę na osiągnięcie takiego samego wyniku, jak w 2023 roku.
Eisenhower Cup, ćwierćfinał:
Iga Świątek / Hubert Hurkacz (Polska) - Jasmine Paolini / Lorenzo Musetti (Włochy) 10-6
Eisenhower Cup, półfinał:
Madison Keys / Tommy Paul (USA) - Iga Świątek / Hubert Hurkacz (Polska) 10-8
Sabalenka!