Kibice tenisa przyzwyczaili się już do tego, że na kortach czasem pojawiają się domowe zwierzęta, jak psy czy koty. Ale zdarzają się również sytuacje, gdy na obiekty sportowe zawitają gatunki dzikiej fauny. W przeszłości były przypadki pojawienia się węży (Australia) czy jaszczurek (USA).
Podczas turnieju ITF World Tennis Tour o puli nagród 40 tys. dolarów w Ahmedabadzie w Indiach doszło do nietypowej sytuacji, która zaskoczyła zarówno zawodniczki, jak i widzów. Na korcie pojawili się bowiem nieoczekiwani goście, czyli grupa małp.
Nagranie udostępnione przez polskiego trenera Marcina Domaszewicza na Instastories pokazuje kilka małp skaczących po ogrodzeniu i znajdujących się tuż obok kortu. Zwierzęta szybko przyciągnęły uwagę kibiców, a ich obecność stanowiła chwilowe zakłócenie rozgrywek.
W pewnym momencie małpy przeskoczyły ogrodzenie i zdecydowały się przebiec po kortach. Gra została przerwana, a uczestniczki zawodów cierpliwie czekały na to, aż zwierzęta opuszczą obiekt. Stało się to zresztą dosyć szybko i rywalizacja mogła być kontynuowana.
Marcin Domaszewicz przebywał w Indiach wraz ze swoją podopieczną Weroniką Ewald. Nasza młoda tenisistka zakończyła występ w I rundzie, bowiem przegrała z Anjali Rathi z Indii 2:6, 4:6.
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"