Aryna Sabalenka nie wygrała żadnego meczu w turnieju rangi WTA 1000 w Dosze. Po nieudanym występie w Katarze liderka światowego rankingu WTA przystąpiła do rywalizacji w imprezie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Białorusinka udanie zainaugurowała zmagania w turnieju rangi WTA 1000 w Dubaju. Po tym, jak otrzymała wolny los w pierwszej rundzie, w drugiej ograła Rosjankę Weronikę Kudermetową 6:3, 6:4.
Mecz od przełamania rozpoczęła Rosjanka, lecz Sabalenka momentalnie odrobiła stratę. Później była skuteczna zarówno przy własnych podaniach, jak i rywalki, co dało jej przewagę 4:1.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
W ósmym gemie Białorusinka stanęła przed szansą zakończenia premierowej odsłony. Wówczas jednak Kudermetowa się obroniła, lecz już przy własnym podaniu Sabalenka wykorzystała drugiego setbola.
Jeżeli chodzi o II partię, to Rosjanka nie wykorzystała break pointów w trzecim gemie. Następnie obie tenisistki raz po raz utrzymywały swoje podania, jednak do czasu.
W siódmym gemie Sabalenka zanotowała przełamanie, dzięki czemu była o krok od końcowego triumfu w meczu. Jednak dość niespodziewanie Kudermetowa od razu odrobiła stratę, doprowadzając do remisu 4:4.
Jednak dwa kolejne gemy padły już łupem tenisistki urodzonej w Mińsku. Dzięki temu w godzinę i 50 minut zamknęła mecz drugiej rundy, meldując się w trzeciej.
I runda gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (1) - Weronika Kudermetowa 6:3, 6:4