Nicolas Jarry przystąpił do turnieju ATP w Rio de Janeiro, notując serię trzech porażek z rzędu. W poniedziałek Chilijczyk przerwał swoją niechlubną passę i meczu I rundy po niełatwym, trwającym dwie godziny i 35 minut, starciu pokonał 4:6, 6:3, 6:4 kwalifikanta Juana Manuela Cerundolo.
Rozstawiony z numerem szóstym Jarry, który w poniedziałek zapisał na swoim koncie 12 asów i trzy przełamania, w II rundzie zmierzy się z innym zwycięzcą maratońskiego boju i zarazem kolejnym kwalifikantem, Francisco Comesaną. Argentyńczyk po trzech godzinach i 21 minutach rywalizacji wygrał 7:6(2), 6:7(7), 6:3 z Gustavo Heide, posiadaczem dzikiej karty.
Niespodziankę sprawił Chun Hsin Tseng, gracz z eliminacji. 23-letni Tajwańczyk, aktualnie 125. tenisista rankingu ATP, wykorzystał pięć z 13 piłek na przełamanie i pokonał 6:2, 7:5 oznaczonego numerem trzecim Alejandro Tabilo.
Ogrywając aktualnie 28. na światowej klasyfikacji Tabilo, Tseng odniósł największe zwycięstwo w karierze. Jego kolejnym rywalem będzie Thiago Monteiro. Grający w Rio Open dzięki dzikiej karcie Brazylijczyk po 159 minutach gry zwieńczonych decydującym tie breakiem okazał się lepszy od Facundo Diaza Acosty.
Do 1/8 finału po wygranych nad brazylijskimi posiadaczami dzikiej karty awansowali Jaume Munar i Aleksander Szewczenko. Hiszpan w trzech setach pokonał Thiago Seybotha Wilda, a Kazach bez straty partii uporał się z Felipe Meligenim Alvesem.
Rio Open, Rio de Janeiro (Brazylia)
ATP 500, kort ziemny, pula nagród 2,574 mln dolarów
poniedziałek, 17 lutego
I runda gry pojedynczej:
Nicolas Jarry (Chile, 6) - Juan Manue Cerundolo (Argentyna, Q) 4:6, 6:3, 6:4
Chun Hsin Tseng (Tajwan, Q) - Alejandro Tabilo (Chile, 3) 6:2, 7:5
Francisco Comesana (Argentyna, Q) - Gustavo Heide (Brazylia, WC) 7:6(2), 6:7(7), 6:3
Jaume Munar (Hiszpania) - Thiago Seyboth Wild (Brazylia, WC) 6:4, 3:6, 6:0
Aleksander Szewczenko (Kazachstan) - Felipe Meligeni Alves (Brazylia, WC) 6:4, 6:2
Thiago Monteiro (Brazylia, WC) - Facundo Diaz Acosta (Argentyna) 3:6, 6:3, 7:6(3)
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców