Amanda Anisimova sensacyjnie wygrała turniej rangi WTA 1000 w Dosze. Amerykanka, która w światowym rankingu WTA awansowała na 18. miejsce, nie popisała się jednak w kolejnej dużej imprezie.
Tenisistka pochodzenia rosyjskiego odpadła już w pierwszej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Dubaju. Sensacyjnie lepsza od niej okazała się inna Amerykanka - McCartney Kessler. Anisimova ugrała tylko pięć gemów, przegrywając 2:6, 3:6.
Nie była to jednak jedyna poniedziałkowa niespodzianka w Dubaju. Już wcześniej pisaliśmy o tym, że odpadła również druga z finalistek zmagań w Dosze - Jelena Ostapenko, która ograła Igę Świątek. Do tego grona dołączyły kolejne tenisistki, uznawane w swoich starciach za faworytki.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Jekaterina Aleksandrowa, która w Katarze osiągnęła półfinał, eliminując m.in. Arynę Sabalenkę, przegrała ze swoją rodaczką Weroniką Kudermetową. Druga z wymienionych przeszła przez kwalifikację, a w pojedynku z Aleksandrową odwróciła losy meczu triumfując 3:6, 6:4, 6:3.
Z kolei do ćwierćfinału w Dosze dotarła Ons Jabeur. Tymczasem Tunezyjka podczas zmagań w Dubaju nie wygrała nawet seta, bo w pierwszej rundzie przegrała z niżej notowaną Amerykanką Peyton Stearns 6:7(6), 4:6.
Do zaskoczenia nie doszło w rywalizacji Mirry Andriejewej i Eliny Awanesjan. Rosjanka rozstawiona z numerem 12. ograła swoją rodaczkę, obecnie reprezentującą Armenię, 6:2, 6:1 w godzinę.
I runda gry pojedynczej:
McCartney Kessler (USA) - Amanda Anisimova (USA) 6:2, 6:3
Weronika Kudermetowa (Q) - Jekaterina Aleksandrowa 3:6, 6:4, 6:3
Peyton Stearns (USA) - Ons Jabeur (Tunezja) 7:6(6), 6:4
Mirra Andriejewa (12) - Elina Awanesjan (Armenia) 6:2, 6:1
Nasz Hurkacz po każdym turnieju robi sobie parę tygodni przerwy, bo Czytaj całość