Hubert Hurkacz w turnieju rangi ATP 250 w Marsylii został rozstawiony z "czwórką". Dzięki temu 20. tenisista światowego rankingu ATP otrzymał "wolny los" w pierwszej rundzie i rozpoczął zmagania od drugiej.
Pierwszym rywalem Polaka został Zhizhen Zhang. Z tego powodu Hurkacz był faworytem pojedynku z Chińczykiem, który w rankingu zajmuje obecnie 52. miejsce.
Mimo to Zhang lepiej rozpoczął mecz, triumfując w premierowej odsłonie 6:4. Nasz tenisista był w stanie wygrać drugiego seta po tie-breaku 7:6(1), lecz w decydującej partii musiał uznać wyższość Chińczyka 3:6.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
Po nieudanym występie we Francji wrocławianina czeka dłuższa przerwa. Wszystko z uwagi na to, że w kolejnym tygodniu nie weźmie udziału w żadnym turnieju.
Kolejną imprezą, w której Hurkacz przystąpi do rywalizacji, jest natomiast turniej rangi ATP 500 w Acapulco. Zmagania w Meksyku rozpoczną się 24 lutego, a zakończą 1 marca, a Polak wystąpi tam pierwszy raz w karierze.
Na starcie nie zabraknie tam wielkich gwiazd. Zgłoszeni do rywalizacji w Acapulco są bowiem m.in. Alexander Zverev, Taylor Fritz, Casper Ruud, Holger Rune czy Ben Shelton.