Iga Świątek w poniedziałek rozpoczęła walkę podczas turnieju WTA 1000 w Dosze. Wiceliderka światowego rankingu nie miała problemów w starciu z Marią Sakkari i pokonała ją w dwóch setach (6:3, 6:2). Choć początkowo rywalka była w stanie nawiązać walkę, faworytka z czasem przejęła pełną kontrolę na parkiecie.
Polka całkowicie zdominowała drugą partię, co nie umknęło uwadze greckich mediów. Portal sportal.gr stwierdził wprost, że Sakkari "ukłoniła się przed wyższością Świątek", podkreślając determinację Polki w drugim secie. Świątek zaliczyła dwa przełamania z rzędu, nie dając Greczynce szans na reakcję.
"Grecka mistrzyni ugięła się pod ciężarem wyższości swojej przeciwniczki" - skwitowano z kolei na parapolitika.gr. Portal zaznaczył, że na początku ich zawodniczka pokazała, że "potrafi spojrzeć przeciwniczce w oczy", jednak później musiała uznać jej wyższość.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
Portal tennisnews.gr również docenił postawę Sakkari, która walczyła do samego końca. Podkreślił jednak, że "niepowstrzymana Świątek" zakończyła mecz po 82 minutach gry. Polka pewnie awansowała do kolejnej rundy, kontynuując swoją zwycięską passę w Dosze.
Wiceliderka rankingu WTA walczy w tym turnieju o czwarty tytuł z rzędu. 23-latka jest niepokonana na katarskich kortach od 2022 roku. W trzeciej rundzie nasza zawodniczka zmierzy się z Kazaszką Julią Putincewą lub Czeszką Lindą Noskovą.