Madison Keys, która pokonała Igę Świątek w półfinale wielkoszlemowego Australian Open 5:7, 6:1, 7:6(8), wyraziła uznanie dla swojej przeciwniczki. Amerykanka na konferencji prasowej podkreśliła, że Polka na korcie nie boi się niczego, a do tego imponuje mentalnością.
Keys zauważyła, że Świątek nigdy nie gra biernie, co nakłada presję na przeciwniczki. - Najbardziej imponujące to jej mentalność i zdolność do dążenia do celu, niezależnie od wyniku. Prezentuje nieustraszony tenis i potrafi grać naprawdę dobrze w taki sposób. Uważam, że to wyjątkowe - wyznała.
Amerykanka przyznała, że stara się czerpać z gry Świątek, próbując naśladować jej podejście do ważnych piłek. - Zawsze byłam pod wrażeniem, jak ona to robi. I jest to jedna rzecz, którą chciałam spróbować, by być lepsza - zaznaczyła Keys.
Porażka Świątek z Keys okazała się dla niej bolesna. Spotkanie było bardzo zacięte, ale to nasza tenisistka nie wykorzystała piłki meczowej przy własnym podaniu, czym mogłaby zamknąć tę rywalizację. Ostatecznie to Amerykanka powalczy o tytuł z Białorusinką Aryną Sabalenką.
W finale zdecydowaną faworytką będzie liderka światowego rankingu WTA, która dawno nie przegrała w Melbourne. Jeżeli okaże się lepsza od Keys, to wówczas zwycięży w Australian Open po raz trzeci z rzędu. Ich mecz zaplanowano na sobotę, 25 stycznia, godzinę 9:30 naszego czasu.
ZOBACZ WIDEO: Zaczepiali ją w piłkarskiej szatni. Wiedziała, jak zareagować
I jeszcze jedna statystyka 26 finałów WTA, 22 wygrane turnieje.
W tym 5 turniejów WIELKIEGO Czytaj całość
I jeszcze jedna statystyka 26 finałów WTA, 22 WYGRANE TYTUŁU.
W TYM 5 TURNIEJE WIELKIEGO SZL Czytaj całość