Dochodząc czwarty raz do 1/4 finału Australian Open, Alexander Zverev wyrównał niemiecki rekord należący do Borisa Beckera. We wtorek 28-latek z Hamburga wykonał kolejny krok oraz dorównał innemu historycznemu osiągnięciu dla tenisa u naszych zachodnich sąsiadów i - podobnie jak Tommy Haas - trzeci raz zameldował się w półfinale imprezy w Melbourne. Dokonał tego, pokonując 7:6(1), 7:6(0), 2:6, 6:1 Tommy'ego Paula.
Rozstawiony z numerem drugim Zverev wygrał w czterech setach i pokonał Paula pierwszy raz w ich trzecim pojedynku, a zawdzięcza ten triumf lepszej skuteczności i większej odporności psychicznej w decydujących momentach. Gdyby nie to, mógłby schodzić z kortu jako pokonany, bo zwłaszcza w dwóch inauguracyjnych partiach miał spore kłopoty.
W pierwszym secie oznaczony numerem 12. Paul zdobył przełamanie na 6:5, lecz w kolejnym gemie nie wykorzystał setbola, dał się przełamać, po czym przegrał tie breaka 1-7. Druga partia miała podobny przebieg. Amerykanin znów wysoko prowadził (5:2), miał piłkę setową, lecz zmarnował przewagę i przegrał decydującą rozgrywkę.
Mimo zmarnowanych szans Paul nie zwiesił głowy i zdołał wygrać trzeciego seta. Na więcej już go jednak nie było stać. W czwartej odsłonie Zverev błyskawicznie objął prowadzenie 5:0, a chwilę później zakończył pojedynek asem.
Mecz trwał trzy godziny i 28 minut. W tym czasie Zverev zaserwował siedem asów, posłał 27 zagrań kończących, popełnił 36 niewymuszonych błędów, czterokrotnie został przełamany i wykorzystał cztery z siedmiu break pointów. Z kolei Paulowi zapisano dziewięć asów, 44 uderzenia wygrywające oraz 56 pomyłek własnych.
W dziewiątym w karierze wielkoszlemowym półfinale, w piątek, Zverev zmierzy się z lepszym z pary Carlos Alcaraz - Novak Djoković.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
wtorek, 21 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 2) - Tommy Paul (USA, 12) 7:6(1), 7:6(0), 2:6, 6:1
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"