Sabalenka dostała pytanie o Białoruś. Tak zareagowała

YouTube / Australian Open / Aryna Sabalenka na konferencji prasowej po meczu Australian Open
YouTube / Australian Open / Aryna Sabalenka na konferencji prasowej po meczu Australian Open

Aryna Sabalenka na konferencji pomeczowej kilka zdań poświęciła swojej ojczyźnie. - Zawsze byłam dumna, że mogę reprezentować Białoruś - nie ukrywała liderka światowego rankingu.

W tym artykule dowiesz się o:

W nocy z wtorku na środę polskiego czasu do III rundy Australian Open awansowała Aryna Sabalenka. Białorusinka, nie bez problemów, pokonała Hiszpankę Jessikę Bouzas Maneiro (więcej o tym spotkaniu przeczytasz TUTAJ). Kilka godzin po spotkaniu Sabalenka pojawiła się na konferencji prasowej, gdzie odpowiadała na pytania dziennikarzy.

Jedna z reporterek postanowiła nawiązać do niedawnych słów zawodniczki na temat Białorusi. - Mówiłaś w tym tygodniu o tym, jak jesteś dumna z tego, że jesteś z Białorusi i trochę smutno ci, że nie masz flagi przy swoim nazwisku. Mogłabyś to szerzej opisać? - zapytała dziennikarka.

Sabalenka z chęcią rozwinęła swoją myśl. - Nie mam nad tym kontroli. Nie mogę nikogo naciskać, by mieć flagę przy swoim nazwisku. Taka jest decyzja. Jest jak jest - stwierdziła.

ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"

- Zawsze byłam dumna, że mogę reprezentować tak mały kraj jak Białoruś. To nie jest tak, że trenowałam w USA czy Hiszpanii. Byłam tam. Czułam, że inspiruję młode pokolenia stamtąd. Motywowałam tenisistów - podkreśliła.

Przypomnijmy, że rząd białoruski jawnie wspiera ataki rosyjskich wojsk na Ukrainę. Z tego powodu wiele sportowych federacji nie dopuszcza do rywalizacji zawodników z Rosji i Białorusi. Władze tenisa zdecydowały się na pozostawienie sportowców, ale przy ich nazwiskach nie pojawiają się flagi, a w przypadku wygranych turniejów, nie są odgrywane hymny.

- Jeśli przywrócą białoruską flagę będę szczęśliwa. Jeśli nie, to w porządku - zakończyła wątek Sabalenka.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty