Widzowie Eurosportu 1 długo musieli czekać na transmisję spotkania 1. rundy Australian Open pomiędzy Hubertem Hurkaczem i Tallonem Griekspoorem. Mecz rozpoczął się tuż po godzinie 4:00 polskiego czasu, ale na antenie pojawił się dopiero w trzecim secie przy stanie 7:5, 6:4, 2:1 dla naszego reprezentanta.
Skąd taka sytuacja? Okazuje się, że stacje Eurosportu 1 i 2 do godziny 6:00 muszą transmitować spotkania z dwóch głównych aren Australian Open. Dopiero po tej godzinie polski oddział stacji ma możliwość włączenia "polskiego okna" z meczami Biało-Czerwonych na mniejszych kortach.
Całe spotkanie Hurkacza było dostępne jedynie na dodatkowo płatnej platformie Max, w której można oglądać wszystkie mecze turnieju. Co ciekawe, widzowie Eurosportu nie obejrzeli na żywo także poniedziałkowego spotkania Igi Świątek, która w środku nocy polskiego czasu grała na trzecim korcie Australian Open. Podobnie było z meczami Magdy Linette i Magdaleny Fręch. Do "polskiego okna" załapała się jedynie Maja Chwalińska.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
"Spotkania Polaków w całości do obejrzenia na platformie Max. Mecz Majchrzaka także w polskim oknie w Eurosporcie 1. Pojedynek Hurkacza może trafić na antenę Eurosportu 1 lub Eurosportu 2 w zależności od czasu trwania innych starć" - można było przeczytać na stronie Eurosportu w zapowiedzi 3. dnia turnieju.
Jeszcze we wtorek kibice Eurosportu będą mieli możliwość obejrzenia meczu 1. rundy drugiego z Polaków w głównej drabince - Kamila Majchrzaka, który zagra z Pablo Carreno-Bustą.
Transmisje tekstowe LIVE ze wszystkich meczów Polaków są dostępne na stronie WP SportoweFakty. Spotkanie Hurkacza ostatecznie skończyło się ok. godz. 6:30. Polak wygrał 3:0 w setach (więcej TUTAJ).