Wieczorne starcie półfinalistów Australian Open. Libańczyk zapisał się w historii

PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Alexander Zverev
PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Alexander Zverev

W sesji wieczornej na Rod Laver Arena zagrali Alexander Zverev i Lucas Pouille, którzy mają na koncie półfinał Australian Open. Zwycięstwo odniósł wicelider rankingu ATP. Sporo emocji dostarczył swoim kibicom Hady Habib, przechodząc do historii.

Pod koniec drugiej dekady XXI wieku Lucas Pouille był wielką nadzieją Francuzów na kolejne sukcesy w głównym cyklu. Jednak po osiągnięciu półfinału Australian Open 2019 jego kariera mocno wyhamowała. Jego marzenia zniszczyły problemy zdrowotne. W efekcie świetnie grający tenisista wypadł z Top 10. Teraz zajmuje 103. pozycję w rankingu ATP i stara się na dobre wrócić do touru. Organizatorzy turnieju w Melbourne przyznali mu dziką kartę.

Niedzielny przeciwnik Pouille'a jest na zupełnie innym etapie kariery. Alexander Zverev od kilku lat jest notowany w światowej czołówce i brakuje mu tylko triumfu w Wielkim Szlemie. Niemiec to aktualny wicelider rankingu ATP i półfinalista Australian Open z 2020 i 2024 roku. To on był więc zdecydowanym faworytem wieczornego pojedynku i wywiązał się ze swojej roli. W każdym secie okazał się lepszy o jedno przełamanie i zwyciężył ostatecznie 6:4, 6:4, 6:4.

Zverev w zasadzie bez problemu awansował do II rundy wielkoszlemowego Australian Open 2025. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Hiszpan Pedro Martinez, który w niedzielę wykorzystał problemy zdrowotne Luciano Darderiego. Włoch skreczował przy stanie 6:3, 4:1 dla rywala.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

Jednym z wydarzeniem niedzieli był pierwszy w historii występ reprezentanta Libanu w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego. Hady Habib dostał się do Australian Open 2025 po świetnych trzystopniowych eliminacjach. W swoim debiucie poszedł o krok dalej, bowiem pokonał Chińczyka Yunchaokete Bu 7:6(4), 6:4, 7:6(6).

Jego zwycięstwo na korcie 13 było fetowane w wyjątkowy sposób. Na trybunach zasiadła duża liczba libańskich kibiców, którzy cały czas wspierali swojego reprezentanta. Ten zresztą po meczu dumnie paradował z flagą swojej ojczyzny. Teraz Habib może się przygotowywać do występu w II rundzie. Jego przeciwnikiem będzie Ugo Humbert. Rozstawiony z 14. numerem Francuz wygrał z Włochem Matteo Gigante 7:6(5), 7:5, 6:4.

Z dobrej strony pokazali się dwaj rozstawieni Czesi. Oznaczony 26. numerem Tomas Machac wygrał z Sumitem Nagalem z Indii 6:3, 6:1, 7:5. Tym samym w II rundzie zmierzy się z Reillym Opelką. Potężnie serwujący Amerykanin posłał 38 asów i po czterosetowym boju zwyciężył Belga Gauthiera Onclina 3:6, 7:6(4), 6:3, 6:2.

Swoje spotkanie wygrał także grający z 24. numerem Jiri Lehecka. Cech pokonał nagrodzonego dziką kartą Australijczyka Li Tu 6:1, 3:6, 6:3, 7:6(1). Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Francuz Hugo Gaston. On również okazał się lepszy od reprezentanta gospodarzy, Omara Jasiki, 6:2, 3:6, 6:2, 6:2.

W innym francusko-australijskim starciu spektakularny powrót ze stanu 0-2 w setach zanotował Quentin Halys. Wygrał on bowiem z Adamem Waltonem 4:6, 4:6, 6:4, 7:6(4), 7:5 po trzech godzinach i 39 minutach gry. Teraz na drodze Halysa stanie jego rodak, oznaczony 20. numerem Arthur Fils.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
niedziela, 12 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Reilly Opelka (USA) - Gauthier Onclin (Belgia, Q) 3:6, 7:6(4), 6:3, 6:2
Tomas Machac (Czechy, 26) - Sumit Nagal (Indie) 6:3, 6:1, 7:5
Jiri Lehecka (Czechy, 24) - Li Tu (Australia, WC) 6:1, 3:6, 6:3, 7:6(1)
Hugo Gaston (Francja) - Omar Jasika (Australia, WC) 6:2, 3:6, 6:2, 6:2
Ugo Humbert (Francja, 14) - Matteo Gigante (Włochy, Q) 7:6(5), 7:5, 6:4
Hady Habib (Liban, Q) - Yunchaokete Bu (Chiny) 7:6(4), 6:4, 7:6(6)
Quentin Halys (Francja) - Adam Walton (Australia) 4:6, 4:6, 6:4, 7:6(4), 7:5
Pedro Martinez (Hiszpania) - Luciano Darderi (Włochy) 6:3, 4:1 i krecz
Alexander Zverev (Niemcy, 2) - Lucas Pouille (Francja, WC) 6:4, 6:4, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (0)