W ostatnim czasie Nick Kyrgios wypowiadał się z wielkim uznaniem na temat Novaka Djokovicia. Australijczyk uważa Serba za najlepszego tenisistę wszech czasów. Dziwić zatem nie powinno, że gdy ogłosił powrót do touru, zdecydował się zagrać w deblu z utytułowanym zawodnikiem. Obaj otrzymali dziką kartę i stworzyli parę w ramach turnieju Brisbane International 2025.
Kyrgios i Djoković przystąpili do rywalizacji w poniedziałkowy wieczór na Pat Rafter Arena. Ich przeciwnikami byli Alexander Erler i Andreas Mies. Po godzinie i 47 minutach Australijczyk i Serb pokonali Austriaka i Niemca 6:4, 6:7(4), 10-8. Dzięki temu awansowali do II rundy zawodów gry podwójnej.
Jak można było się spodziewać, Kyrgios i Djoković znakomicie bawili się tego wieczora. Nie zabrakło widowiskowych zagrań, którymi Australijczyk i Serb tylko nakręcali widzów. Będąc zresztą na korcie razem z 24-krotnym mistrzem wielkoszlemowym, reprezentant gospodarzy zdecydował się na szczerze wyznanie.
- Jesteś najwspanialszym returnującym tenisistą, który kiedykolwiek chodził po Ziemi - powiedział Kyrgios do Djokovicia podczas jednej z przerw między gemami.
O losach premierowej odsłony rozstrzygnęło jedno przełamanie, do którego doszło w dziesiątym gemie. Natomiast w drugiej partii oba duety pilnowały serwisu, zatem doszło do tie-breaku. W nim Erler i Mies wywalczyli przewagę tuż przed zmianą stron i nie oddali jej już do końca seta.
Wobec powyższego o zwycięstwie w całym spotkaniu rozstrzygnął super tie-break. W rozgrywce tej Kyrgios i Djoković zagrali bardzo uważnie. Jako jedyni postarali się o mini przełamanie i nie stracili punktu przy własnym podaniu.
Djoković i Kyrgios awansowali zatem do 1/8 finału turnieju debla w Brisbane. Na tym etapie ich przeciwnikami będą najwyżej rozstawieni Chorwat Nikola Mektić i Nowozelandczyk Michael Venus.
Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 766,2 tys. dolarów
poniedziałek, 30 grudnia
I runda gry podwójnej:
Novak Djoković (Serbia, WC) / Nick Kyrgios (Australia, WC) - Alexander Erler (Austria) / Andreas Mies (Niemcy) 6:4, 6:7(4), 10-8
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"