Mimo wieku wciąż są w czołówce. W 2025 roku będą chcieli tam pozostać

PAP/EPA / John G. Mabanglo / Na zdjęciu: Gael Monfils
PAP/EPA / John G. Mabanglo / Na zdjęciu: Gael Monfils

Nie brakuje tenisistów, którzy po ukończeniu 35. roku życia utrzymują się w czołówce światowego rankingu ATP. Punto de Break przygotował zestawienie zawodników, którzy w 2025 roku postarają się tam pozostać, nie uwzględniając Novaka Djokovicia.

Wielu tenisistów, mimo przekroczenia 35. roku życia, nadal utrzymuje się w czołówce światowego tenisa. Wśród nich są między innymi Gael Monfils i Fabio Fognini, którzy wciąż walczą o wysokie pozycje w rankingu ATP. Monfils, najstarszy z zawodników w pierwszej setce, zajmuje 55. miejsce i dąży do dalszych sukcesów.

Roberto Bautista i Adrian Mannarino, obaj mający 36 lat, również nie zamierzają się poddawać. Bautista, po trudnym okresie, odzyskał formę i rozpocznie nowy rok jako 51. zawodnik świata. Mannarino, mimo spadku formy, wciąż ma szansę na poprawę wyników.

Stan Wawrinka i Marin Cilić, byli mistrzowie wielkoszlemowi, mimo że są poza czołową setką, nie rezygnują z walki o powrót do elity. Wawrinka, mający 38 lat, doświadczył spadku formy, ale Cilić zdołał wygrać turniej, choć brakowało mu regularności.

ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"

Jeden z weteranów, Richard Gasquet, planuje zakończyć karierę podczas nadchodzącego Rolanda Garrosa. Inni, jak Albert Ramos i Michaił Kukuszkin, nadal rywalizują na poziomie turniejów ATP Challenger, dążąc do powrotu do czołowej setki. Martin Klizan, po powrocie do tenisa, również stara się wspiąć w rankingu, choć obecnie jest na 291. miejscu.

Weterani tenisa, mimo upływu lat, wciąż mają wiele do zaoferowania. Ich pasja i determinacja są inspiracją dla młodszych pokoleń, a ich obecność na kortach dodaje prestiżu i emocji każdemu turniejowi.

W pierwszej setce rankingu znajduje się łącznie pięciu tenisistów, powyżej 35. roku życia. Oprócz wspomnianych wcześniej Monfilsa, Fogniniego, Bautisty i Mannarino, jest jeszcze oczywiście Novak Djoković. Ten jednak znajduje się w innej sferze, bo mimo 37 lat na karku wciąż należy do światowej czołówki i wygląda na to, że nie zmieni się to w najbliższych latach.

Komentarze (0)