Konfrontacja Igi Świątek z Darią Kasatkiną nie była wielkim widowiskiem. Rosjanka trafiła na kort awaryjnie, ponieważ zastąpiła kontuzjowaną Jessicę Pegulę. Nie zaprezentowała się w tych okolicznościach dobrze.
Już po 53 minutach było jasne, że Iga Świątek zwyciężyła po raz drugi w WTA Finals. We wcześniejszych meczach była liderka rankingu światowego zwyciężyła z Barborą Krejcikovą i przegrała z Coco Gauff. Już w czwartek popołudniu wyjaśni się, czy te wyniki przełożą się na awans Polki do półfinału.
Starcie z Rosjanką od początku przebiegło pod dyktando faworytki. Daria Kasatkina miała problem z nawiązaniem walki i w obu setach została pokonana 1:6. Iga Świątek mogła cieszyć się zwycięstwem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Tak pierwszy, jak i drugi set kończył się przy serwisie Igi Świątek. Polka nawet wykorzystała ten sam sposób do zdobycia ostatniego punktu. Było to podanie wyrzucające na zewnątrz kortu. Różnica polegała na tym, że w pierwszej partii Polka zaserwowała asa, a w drugiej skończyło się niecelnym returnem. Skoro Daria Kasatkina nie radziła sobie z uderzeniami Polki, pozostało jej zejść z kortu pokonaną.
Zobacz ostatnie piłki w obu setach: