Iga Świątek rozegrała we wtorek drugi z trzech meczów w grupie tegorocznych WTA Finals. Do konfrontacji z Coco Gauff przystąpiła po wcześniejszym zwycięstwie w trzysetowym meczu z Barborą Krejcikovą. Wspomniany mecz przeciwko Czeszce był przetarciem po blisko dwóch miesiącach przerwy. W nim Polka odwróciła wynik po porażce w pierwszym secie.
Poprzeczka w drugim meczu z Coco Gauff była zawieszona wyżej, chociaż Iga Świątek ma pozytywny bilans spotkań z Amerykanką. Tym razem tenisistka ze Stanów Zjednoczonych radziła sobie lepiej na korcie i wygrała 6:3, 6:4.
Trzecią rywalką Igi Świątek w grupie WTA Finals będzie Jessica Pegula. Mecz ten zostanie rozegrany w czwartek, a kolejność spotkań na ten dzień nie została jeszcze zaplanowana przez organizatora turnieju w Rijadzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Jessica Pegula nie radzi sobie dobrze w Arabii Saudyjskiej i w dwóch meczach straciła szansę na awans do półfinału. Poniosła porażki z Coco Gauff oraz Barborą Krejcikovą. Tym samym dla niej stawką meczu z Polką będzie tylko nagroda pieniężna. Z kolei Iga Świątek musi walczyć o miejsce w najlepszej czwórce WTA Finals.