Magdalena Fręch po nieudanym US Open, gdzie odpadła już w pierwszej rundzie, zdecydowała się na start w turnieju WTA 500 w Guadalajarze. W meczu otwarcia rozstawiona z "piątką" Polka pokonała w dwóch setach Amerykankę Eminę Bektas. W starciu o ćwierćfinał poprzeczka powędrowała nieco wyżej.
Drugą rywalką 26-latki była bowiem Ashlyn Krueger. 20-letnia zawodniczka z USA coraz lepiej prezentuje się na światowych kortach i potrafi walczyć nawet z najlepszymi. Panie wcześniej rozegrały ze sobą dwa spotkania. W ubiegłym roku w Indian Wells lepsza okazała się Amerykanka, a podczas zmagań w Rzymie w tym sezonie bilans wyrównała Polka.
Fręch zanotowała udane otwarcie, przełamując rywalkę już w pierwszym gemie. Ta nie pozostała jednak dłużna i od razu odrobiła stratę. Był to początek dominacji 20-latki, która do utrzymanego serwisu dołożyła kolejne przełamanie. Krueger finalnie popisała się 5-gemową serią i odskoczyła na 5:1 z łącznie trzema odebranymi serwisami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy
W siódmym gemie Amerykanka stanęła przed szansą na zamknięcie seta przy własnym podaniu. Choć prowadziła 40:0, pięć kolejnych punktów padło łupem Polki, która odrobiła stratę jednego przełamania. Po chwili nasza tenisistka dołożyła obroniony serwis, ale nie zdołała dogonić prowadzącej rywalki. Krueger w dziewiątym gemie wykorzystała łącznie czwartą piłkę setową i wygrała 6:3.
Początek drugiej partii należał do Fręch, która do pewnie utrzymanego podania dołożyła przełamanie i odskoczyła na 2:0. Choć rywalka od razu odrobiła stratę, nasza tenisistka odwdzięczyła się tym samym i utrzymała przewagę. Po obronionym podaniu 26-latka wyszła na trzy gemy i wyraźnie przybliżyła się do wyrównania stanu meczu.
Kolejne odsłony pewnie padały łupem podających, co było o wiele korzystniejsze z punktu widzenia turniejowej "piątki". Amerykanka nie potrafiła nawiązać walki i wypracować choćby jednego break pointa. Finalnie ze zwycięstwa 6:3 cieszyła się Fręch, która wykorzystała drugą piłkę setową i utrzymała się w walce o końcowy triumf.
Lepsze otwarcie decydującej odsłony zanotowała Krueger, która do utrzymanego podania mogła dołożyć przełamanie. 20-latka nie wykorzystała jednak wypracowanego break pointa w drugim gemie. Po chwili takich problemów nie miała Polka, która szybko odebrała rywalce serwis. Po obronionym podaniu nasza tenisistka wyszła na 3:1.
26-latka nie miała zamiaru się na tym zatrzymywać. W piątym gemie popisała się kolejnym przełamaniem, a obroniony serwis pozwolił jej odskoczyć na 5:1. Polka była więc już tylko o krok od ćwierćfinału w Guadalajarze. Wykonała go już po chwili, notując trzecie przełamanie, wygrywając szóstego gema z rzędu i wygrywając pewnie 6:1.
Fręch zameldowała się tym samym w najlepszej "ósemce" zmagań na meksykańskich kortach. Jej rywalką w walce o półfinał będzie Kanadyjka Marina Stakusic, która sensacyjnie pokonała turniejową "jedynkę" Jelenę Ostapenko.
Guadalajara Open Akron, Guadalajara (Meksyk)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 922,5 tys. dolarów
piątek, 13 września
II runda gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska, 5) - Ashlyn Krueger (USA) 3:6, 6:3, 6:1
Zobacz także: