W ramach międzynarodowych mistrzostw USA Iga Świątek wygrała cztery pojedynki i dotarła do ćwierćfinału. Na tym etapie lepsza od niej okazała się Amerykanka Jessica Pegula. Polka nie podbiła zatem nowojorskiej imprezy. Po tytuł sięgnęła Aryna Sabalenka, która tym samym zmniejszyła dystans do naszej liderki rankingu WTA.
We wtorek Świątek zdecydowała się opublikować w mediach społecznościowych podsumowanie swojego pobytu w Nowym Jorku. Było o tenisie, ale nie tylko. Polka podzieliła się m.in. informacją, że otrzymała piękny rysunek od jego z fanów.
Jeszcze przed występem w US Open w US Open 2024 Świątek przekazała, że w tym roku zamieszka w nowym otoczeniu. Bardzo chciała wykorzystać wolny czas i pozwiedzać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
"Lato w Central Parku ma swój niepowtarzalny klimat i cieszę się, że spędziłam tam sporo czasu w tym roku" - napisała aktualna pierwsza rakieta świata.
Świątek poznała Nowy Jork nie tylko od tej strony. Spróbowała także nowych potraw. Co w szczególności przypadło jej do gustu?
"Mam tu swoje ulubione tacos ever. Chyba mam nowy cheat meal!" - napisała 23-letnia tenisistka.
"Cheat meal", czyli "oszukany posiłek", nie kojarzy się raczej ze zdrowym odżywianiem. To danie wysokokaloryczne, które zawiera sporo tłuszczu czy węglowodanów. U sportowców nie stanowi jednak regularnej pozycji w diecie, ale jest spożywane sporadycznie.
Dla Świątek takim daniem jest choćby tiramisu. Polka wielokrotnie podkreślała, że bardzo uwielbia ten rodzaj deseru.