Sebastian Baez został zatrzymany na ostatniej prostej przed powtórzeniem wyczynu z zeszłego sezonu, gdy triumfował w turniejach w Rio de Janeiro i w Santiago. Po ubiegłotygodniowym mistrzostwie w Rio Open dotarł do finału Movistar Chile Open, jednak sensacyjnie przegrał 4:6, 6:3, 5:7 z Laslo Djere, aktualnie 103. singlistą świata.
Mecz od początku był wyrównany, a obaj tenisiści zmagali się ze wzlotami i spadkami formy. Najwięcej emocji dostarczył trzeci set, w którym Djere prowadził już 5:3, ale - serwując po zwycięstwo - nie wytrzymał presji i został przełamany.
Jednak to niepowodzenie nie załamało Serba, który przetrwał napór rozstawionego z numerem trzecim Baeza i wyszedł na 6:5, a w kolejnym gemie wywalczył meczbola. Wówczas Argentyńczyk posłał bekhend w aut i Serb padł na kort, celebrując niespodziewany triumf.
Dla 29-letniego Djerego to trzeci w karierze tytuł rangi ATP Tour, a pierwszy od 2020 roku, gdy zwyciężył w imprezie na Sardynii. Za triumf w Movistar Chile Open otrzyma 250 punktów do światowego rankingu i ponad 103,4 tys. dolarów premii finansowej.
Z kolei 24-letni Baez poniósł trzecią porażkę w swoim dziesiątym finale w głównym cyklu. Argentyńczyk opuści Santiago bogatszy o 165 "oczek" oraz 60,3 tys. dolarów.
Do sensacji doszło też w finale zmagań w grze podwójnej. Nicolas Barrientos i Rithvik Choudary Bollipalli pokonali 6:3, 6:2 najwyżej rozstawioną parę Maximo Gonzalez / Andres Molteni i zdobyli pierwszy wspólny tytuł. Dla 37-letniego Kolumbijczyka, jak i 23-letniego Hindusa, to drugie w karierach deblowe mistrzostwo w cyklu ATP Tour.
Movistar Chile Open, Santiago (Chile)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 680,1 tys. dolarów
niedziela, 2 marca
finał gry pojedynczej:
Laslo Djere (Serbia) - Sebastian Baez (Argentyna, 3) 6:4, 3:6, 7:5
finał gry podwójnej:
Nicolas Barrientos (Kolumbia) / Rithvik Choudary Bollipalli (Indie) - Maximo Gonzalez (Argentyna, 1) / Andres Molteni (Argentyna, 1) 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO Nowy pomysł PGE Ekstraligi. Szczera opinia Cegielskiego