Przegrała z Igą 0:6, 1:6. Tak zachowała się po meczu

Twitter / US Open Tennis / Na zdjęciu: Ena Shibahara
Twitter / US Open Tennis / Na zdjęciu: Ena Shibahara

Iga Świątek w wielkim stylu awansowała do drugiej rundy US Open. Liderka rankingu WTA odprawiła z kwitkiem Japonkę Enę Shibaharę, której reakcja po spotkaniu nie powinna dziwić.

W tym artykule dowiesz się o:

Rywalizacja w ostatnim turnieju wielkoszlemowym sezonu nabiera rozpędu. Z walki o triumf w US Open wypadło już kilka mocnych tenisistek, które poniosły niespodziewane porażki. Największe faworytki do końcowego triumfu w dalszym ciągu utrzymują się jednak w turnieju. Mowa między innymi o liderce rankingu WTA Idze Świątek.

Polka w meczu otwarcia pokonała niespodziewany opór szczęśliwej przegranej kwalifikacji Kamilli Rachimowej. Na kolejnym etapie przyszło jej się zmierzyć z jeszcze niżej notowaną Eną Shibaharą. Tym razem 23-latka pokazała się ze znakomitej strony, a Japonka była dla niej tylko tłem na korcie.

Świątek nie dała rywalce żadnych szans. Dość stwierdzić, że po zaledwie 23 minutach objęła prowadzenie w meczu, rozbijając japońską kwalifikantkę 6:0. Dominacja światowej "jedynki" nie ulegała dyskusji również w drugiej odsłonie, co pozwoliło jej cieszyć się z triumfu 6:0, 6:1 po nieco ponad godzinie gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

Shibahara nie potrafiła choćby przez chwilę zagrozić naszej tenisistce, która w całym spotkaniu zanotowała łącznie pięć przełamań. Dodatkowo 217. rakieta świata popełniła 28 niewymuszonych błędów, co tylko podkreśla jej bezradność. Nie dziwi więc, że po ostatniej piłce tego starcia Japonka była przybita grą, którą zaprezentowała.

Przy tradycyjnym podziękowaniu za rozegrane spotkanie wysiliła się co prawda na uśmiech, który nie przykrył jednak jej rozgoryczenia. Japonka po chwili szybko schowała rakietę do torby i opuściła kort. Świątek świętowała z kolei awans do trzeciej rundy US Open, gdzie zmierzy się z Anastazją Pawluczenkową.

Zobacz także:
Gigantyczna sensacja w US Open! Koszmarny występ Carlosa Alcaraza
Karoliny czarowały w nocy. Muchova zakończyła występ Osaki

Komentarze (7)
avatar
vivaja
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zupełnie jak z tym milicjantem co składając raport po powrocie z patrolu stwierdził, że dopadł chuligana i tak mu przywalił pałą szturmową, że wypadły mu kredki z tornistra 
avatar
steffen
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Czyli zachowała się tak jak prawie każdy kto przegrał mecz.
Brawo autor.. Pulitzer pewny. 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Janek Wiśniewski padł... 
avatar
zgryźliwy
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Czy ktoś wie, o czym jest ten artykuł ? 
avatar
rozwaga
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
14
10
Odpowiedz
Dwa przedszkolaki grały w klik klaki następna cię deko przewietrzy i uleci aureoli blask Jaka mistrzyni z kwalifikiem grała co dotychczas tylko debel uzupełniała i jakie Halo! ZA mikrofonam Czytaj całość