Po igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu Magda Linette rozpoczęła zmagania na kortach twardych. W Toronto udało jej się dotrzeć do drugiej rundy, gdzie musiała uznać wyższość wyżej notowanej Amerykanki Emmy Navarro.
Kolejnym turniejem z udziałem naszej tenisistki była rywalizacja w Cincinnati. Na dzień dobry udało jej się odprawić wyżej notowaną Brytyjkę Katie Boulter, ale na rozstawioną z "dziesiątką" Rosjankę Ludmiłę Samsonową nie znalazła już sposobu, przegrywając 6:7(10), 1:6.
Linette już w trzecim gemie mogła stracić podanie, bo jej przeciwniczka wywalczyła break pointa. Ostatecznie nasza tenisistka wyszła z opresji, a następnie to ona przeszła do ofensywy przy serwisie rywalki.
ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom
Dokładnie w szóstym gemie Polka miała dwie okazje do przełamania Samsonowej. Wyżej notowana tenisistka była jednak w stanie opanować sytuację, ale w kolejnym gemie serwisowym znów miała problem. Tyle tylko, że Rosjanka ponownie wyszła z opresji.
W dwunastym gemie rozstawiona z "dziesiątką" zawodniczka serwowała na doprowadzenie do tie-breaka. Wówczas to Linette radziła sobie znakomicie, wypracowując dwie piłki setowe. Po raz kolejny jednak nie zdołała wykorzystać okazji do przełamania serwisu rywalki.
Tym samym Samsonowej udało się przetrwać. Dzięki temu doszło do tie-breaka, w którym rozegrano aż 22 wymiany. Rosjanka przy stanie 6-5 miała szansę na zakończenie seta, ale za sprawą swojego serwisu Polka wyrównała, a następnie wypracowała trzecią piłkę setową.
Po raz kolejny jednak przeciwniczka była w stanie się obronić. Ostatecznie nasza tenisistka obroniła łącznie cztery setbole, jednak przy piątym skapitulowała. Tym samym po godzinie i 19 minutach gry to Samsonowa była bliżej końcowego triumfu.
II partia kompletnie różniła się od poprzedniej. Już przy pierwszej możliwej okazji Rosjanka zaliczyła przełamanie, a za sprawą swoich gemów serwisowych odskoczyła na 3:0.
Wówczas Linette utrzymała podanie, ale na więcej w tym secie, a także spotkaniu nie było jej stać. Rywalka po raz kolejny pewnie wygrała swojego gema serwisowego, a następnie po raz drugi przełamała Polkę.
Chwilę później Samsonowa wypracowała sobie dwie piłki meczowe. Pierwsza z nich nie przyniosła efektu, za to druga już tak. Tym samym Linette została rozbita po przegranej premierowej odsłonie i pożegnała się z turniejem.
Cincinnati Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,211 mln dolarów
czwartek, 15 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Ludmiła Samsonowa (10) - Magda Linette (Polska) 7:6(10), 6:1