W pierwszej rundzie turnieju olimpijskiego w Paryżu doszło do starcia dwóch tenisistek, które kilka dni wcześniej triumfowały w turniejach WTA. Magda Linette wygrała polski finał w Pradze, pokonując Magdalenę Fręch, z kolei Mirra Andriejewa zwyciężyła w turnieju rozgrywanym w rumuńskich Jassach.
I choć Andriejewa była tu faworytką rywalizacji, to Polka od samego początku narzuciła swój rytm. "Oddała inicjatywę przeciwniczce, po czym desperacko próbowała odzyskać to, co utraciła" - czytamy w rosyjskim serwisie sportbox.ru.
Dziennikarze rozpisują się także o zachowaniu polskich kibiców na trybunach, nazywając je wręcz "podłym". Ci stanowili większość wokół kortu i dawali wyrazy wsparcia Linette. Jak twierdzą dziennikarze, zdarzało się też, że kilku fanów z Polski prowokowało Rosjankę, "wprawiając ją w zakłopotanie".
"Nasza rodaczka z godnością odpowiedziała na obrzydliwe zachowanie Polaków" - czytamy dalej. Portal napisał też o łzach, którymi zalała się Mirra po porażce. "Silny charakter pomoże naszej dziewczynie przetrwać ten cios".
W drugiej rundzie rywalką Linette na igrzyskach olimpijskich będzie Jasmine Paolini. Według wstępnych planów, to spotkanie ma odbyć się w poniedziałek, choć dokładny plan gier nie jest jeszcze znany.
Czytaj także: Paryż 2024. Polskie tenisistki napisały piękną historię
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk": Polskie siatkarki powalczą o medal? "Niezrozumiałe, że tak późno wróciły na igrzyska"