Piątek był wyjątkowym dniem w historii polskiego tenisa. Po raz pierwszy o tytuł powalczyły bowiem dwie nasze zawodniczki. Miało to miejsce podczas turnieju WTA 250 w Pradze, gdzie w finale powalczyły Magda Linette i Magdalena Fręch. Górą była bardziej doświadczona z Polek, która wygrała 6:2, 6:1 i wywalczyła trzeci tytuł w karierze.
Z pewnością był to więc wyjątkowy moment dla naszych zawodniczek. Popsuła go jednak decyzja organizatorów, którzy planowany na 9:30 finał singla postanowili przełożyć na godzinę 11:30. To sprawiło, że Linette zdecydowała się napisać w mediach społecznościowych post, w którym pokazuje swoją frustrację. Wszystko za sprawą konieczności przeniesienia się na igrzyska olimpijskie 2024 do Paryża.
To sprawiło, że Polki znalazły się w kropce. Nie mogły bowiem dotrzeć do stolicy Francji w piątkowy wieczór, bowiem w tym czasie przestrzeń powietrzna będzie tam zamknięta zw względu na ceremonię otwarcia. Miałyby tym samym dotrzeć na igrzyska w sobotę, co znacznie skracałoby ich czas regeneracji przed niedzielnymi meczami otwarcia.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Nastroje dopisują. Zobacz od kulis ostatnie dni przed igrzyskami
Z pomocą przyszedł jednak miliarder Rafał Brzoska. Szef firmy InPost zareagował na post Linette i poprosił o kontakt. Jak poinformował Przegląd Sportowy Onet, biznesmen zaoferował, że wyczarteruje samolot dla obu naszych zawodniczek, a dodatkowo pokryje wszystkie związane z tym koszty.
Jak obiecał, tak też zrobił. Świadczy o tym najnowszy wpis Linette na portalu społecznościowych X. "Jeśli anioły istnieją, to wszystkie na bank mają na imię Rafał. Dziękuję @RBrzoska - nasz life saver!" - napisała uradowana 32-latka, która do tych słów dołączyła zdjęcie z pokładu samolotu.
Niedługo później do tych podziękowań przyłączyła się Fręch. "Wielkie Dzięki @RBrzoska ! Akcja, reakcja i nie można było tego lepiej zaplanować!" - podsumowała krótko na portalu społecznościowym X.
Linette i Fręch rywalizację na igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczną w niedzielę 28 lipca. Pierwsza z Polek zmierzy się z Mirrą Andriejewą, natomiast rywalką młodszej z zawodniczek będzie Bułgarka Wiktoria Tomowa.
Zobacz także:
Wiadomo, czy Iga Świątek weźmie udział w ceremonii otwarcia. Argumentacja jest jasna