Magdalena Fręch wystartowała w turnieju w Budapeszcie już przed południem. Na początek tenisowego dnia w stolicy Węgier rozegrała mecz w pierwszej rundzie. W drabince trafiła na notowaną na 77. miejscu w rankingu Elinę Awanesjan. Tenisistki dzieli 19 pozycji na korzyść Polki.
Dla łodzianki rozegrany w poniedziałek mecz był pierwszym od czasu krótkiej przygody w wielkoszlemowym Wimbledonie. W Londynie rozegrała tylko jedno spotkanie i nie sprawiła w nim niespodzianki. Magdalena Fręch poniosła porażkę z Beatriz Haddad Maią. Brazylijka była faworytką i postawiła na swoim w dwóch setach. Z kolei Magdalena Fręch przegrała w czwartym meczu z rzędu.
W poniedziałek nie nadeszła przełamanie Polki i Elina Awanesjan zwyciężyła w dwóch setach. Potwierdziła, że czuje się dobrze na kortach ziemnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Zwyciężczyni zagra w następnej rundzie z tenisistką lepszą w meczu Rebeki Masarovej z Natalią Szabanin. Z kolei Magdalena Fręch ma w planie start w następnym turnieju w kolejnym tygodniu. 22 lipca rozpocznie się turniej w Pradze.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia