Półfinał nie dla Fręch. Obrończyni tytułu okazała się za mocna

Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch zakończyła udział w turnieju WTA 250 w Nottingham na ćwierćfinale. Polka w meczu o awans do najlepszej "czwórki" przegrała z broniącą tytułu Brytyjką Katie Boulter 2:6, 4:6.

Magdalena Fręch udanie rozpoczęła sezon na kortach trawiastych. Polka zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA 250 w Nottingham, wyrównując ubiegłoroczny wynik w tych zmaganiach. Awans do najlepszej "ósemki" dało jej trzysetowe zwycięstwo nad Niemką Tatjaną Marią, czyli półfinalistką Wimbledonu sprzed dwóch lat. O zachowanie szans na końcowy triumf 26-latka powalczyła z kolei z obrończynią tytułu, czyli Brytyjką Katie Boulter.

Rywalka od początku przypuściła atak i już w pierwszym gemie wypracowała dwa break pointy. Nasza zawodniczka nie dała się jednak przełamać. Później, do stanu 2:2, obie tenisistki nie miały problemów z utrzymywaniem podań. Przełom nastąpił w piątym gemie. Boulter wypracowała bowiem kolejną szansę na przełamanie, którą tym razem już wykorzystała.

Po obronionym po chwili serwisie Brytyjka wyszła na prowadzenie 4:2. W siódmym gemie, przy stanie 30:40 z perspektywy serwującej Fręch, mecz został przerwany z powodu deszczu. Po długiej przerwie panie powróciły do gry. Niestety obrończyni tytułu wykorzystała wypracowanego break pointa, a później dołożyła utrzymane podanie. Tym samym Boulter wygrała pewnie pierwszą partię 6:2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę

Otwarcie drugiej partii należało z kolei do Polki, która po pewnie utrzymanym podaniu zanotowała pierwsze przełamanie w tym meczu. Przewaga 26-latki nie utrzymała się jednak długo. Brytyjka obroniła piłkę na 3:0 dla naszej tenisistki i wykorzystała drugiego break pointa, odrabiając stratę przełamania. Po utrzymanym podaniu na tablicy wyników pojawił się remis.

Boulter niestety nie zamierzała się zatrzymywać i w piątym gemie po raz drugi z rzędu odebrała podanie naszej tenisistce. Po utrzymanym serwisie obrończyni tytułu wyszła na 4:2, a wszystko dzięki 4-gemowej serii. Fręch udało się ją przerwać, a dodatkowo w ósmym gemie wypracowała ona dwa break pointy. Serwująca Brytyjka zdołała się jednak wybronić przed stratą serwisu i była tylko o krok od półfinału.

Choć Fręch zdołała później utrzymać serwis, nic więcej nie udało się jej zrobić w tym meczu. Brytyjka odpowiedziała obronionym podaniem, które dało jej zwycięstwo 6:4 i dwusetowy triumf. Obrończyni tytułu awansowała tym samym do półfinału w Nottingham, w którym zmierzy się z jedną z rodaczek, a mianowicie Emmą Raducanu lub Francescą Jones.

Rothesay Open, Nottingham (Wielka Brytania)
WTA 250, kort trawiasty, pula nagród 267 tys. dolarów
piątek, 14 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Katie Boulter (Wielka Brytania, 3) - Magdalena Fręch (Polska, 5) 6:2, 6:4

Zobacz także:

Komentarze (4)
avatar
fannovaka
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kaska jest w wieku Magdy, ale wziela sie ostatnio za siebie i coraz czesciej wygrywa, a nasza to jak sie trafi 
avatar
zgryźliwy
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na trawie trzeba umieć grać. Angielka to potrafi, Fręch nie. Dlatego Świątek w Wimbledonie gra, jak gra.