Koniec wielkiej serii Jannika Sinnera. "Jestem rozczarowany, ale to część procesu"

PAP/EPA / Caroline Blumberg / Na zdjęciu: Jannik Sinner
PAP/EPA / Caroline Blumberg / Na zdjęciu: Jannik Sinner

Jannik Sinner przegrał z Carlosem Alcarazem w półfinale Rolanda Garrosa i zakończył serię wygranych meczów w turniejach wielkoszlemowych. - Oczywiście, jestem rozczarowany, ale to część procesu i mojego rozwoju - przyznał.

W tym artykule dowiesz się o:

Na 11. z rzędu dobiegła końca seria wygranych wielkoszlemowych meczów Jannika Sinnera. Z Rolandem Garrosem mistrz tegorocznego Australian Open pożegnał się w półfinale, po czterogodzinnej batalii przegrywając 6:2, 3:6, 6:3, 4:6, 3:6 z Carlosem Alcarazem.

- Na pewno był to świetny mecz. W setach, które on wygrał, był lepszy w decydujących momentach. Oczywiście, jestem rozczarowany, ale to część procesu i mojego rozwoju - mówił podczas konferencji prasowej.

Włoch w trakcie gry zmagał się z problemami z ręką. - Najpierw czułem napięcie, potem pojawiły się skurcze. Poradziłem sobie z tą sytuację lepiej niż w przeszłości, gdy coś takiego mi się zdarzało. To było we wczesnej fazie meczu, więc nie martwiłem się o swoje ciało i całkiem dobrze się trzymałem - wyjawił.

Dla Sinnera to piąta porażka z Alcarazem w ich dziewiątej oficjalnej konfrontacji. - Jeśli spojrzymy na nasze rezultaty, gramy ze sobą w bardzo ważnych meczach. Nasze pojedynki są wyrównane i myślę, że jest to ekscytujące, bo zwycięzca jest szczęśliwy, a pokonany w kolejnym spotkaniu próbuje znaleźć sposób, by się zrewanżować. Uczymy się od siebie wzajemnie i czasami występuje lekkie napięcie, ponieważ znamy się coraz lepiej - ocenił.

Mimo porażki w piątek, 22-latek z San Candido był zadowolony ze swojego występu w Rolandzie Garrosie. Przypomniał, że przed startem turnieju zmagał się z kontuzją biodra i nie był pewien, czy przyjedzie do Paryża.

- Jestem rozczarowany meczem, ale biorąc pod uwagę to, co działo się przed turniejem - zadowolony z półfinału. Jeśli spojrzeć na to z innej perspektywy, poprawiłem się w porównaniu do ubiegłego roku, kiedy odpadłem w II rundzie. A teraz pozostaje mi cierpliwie czekać na kolejną okazję, aby dać tu z siebie wszystko i zobaczymy, co osiągnę tutaj w przyszłości - podkreślił.

Zapytany, czy będzie oglądać niedzielny finał, w którym Alcaraz zmierzy się z Alexandrem Zverevem, odparł: - Gdy mam czas, zawsze staram się oglądać tenis, ale z drugiej strony, gdy odpadniesz w półfinale, trudno jest oglądać finał, bo wiesz, że mogłeś tam być. Na pewno zamierzam odpocząć. Moim priorytetem jest zadbanie o ciało i przygotowanie się do sezonu na trawie.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu

Komentarze (1)
avatar
Dorota Sikorska
8.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze; straciłam do niego sympatie jak dowiedziałam się z kim się zadaje. Myślałam że jest rozsądnym młodym człowiekiem