"Nie umiem po francusku". Zabawna scena po meczu Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / The Tennis Letter / Iga Świątek znów rozbawiła fanów
Twitter / The Tennis Letter / Iga Świątek znów rozbawiła fanów
zdjęcie autora artykułu

Nie da się ukryć, że Iga Świątek jest jedyna w swoim rodzaju. Gdy została zapytana, jakie miejsca odwiedziła w tym roku w Paryżu, nie mogła znaleźć słów i w pewnym momencie zaczęła coś na korcie "rozrysowywać" butem. Już zdradziła, o co jej chodziło.

W tym artykule dowiesz się o:

Iga Świątek szybko odbudowała się po wyczerpującym emocjonalnie i psychicznie starciu z Naomi Osaką. W trzeciej rundzie Rolanda Garrosa nasza zawodniczka nie miała problemów z pokonaniem Marie Bouzkovej i zamknęła spotkanie w dwóch setach.

Polka zwyciężyła 6:4, 6:2 (---> RELACJA), a jej kolejną rywalką będzie Anastazja Potapowa. Liderka światowego rankingu po wygranej poszła udzielić na korcie pierwszego wywiadu.

Została zagajona, jakie miejsca w Paryżu zdołała w tym roku już odwiedzić. - Ten park... przykro mi, nie wiem... nie umiem mówić po francusku - odparła pierwsza rakieta świata.

ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką

Później podeszła do Fabrice'a Santoro i poprosiła go o pomoc w wymowie, a następnie... próbowała to wszystko rozrysować butem na placu gry.

Niestety ostatecznie nie dogadała się, ale zachowała przy tym dystans. - Ok, oboje nie wiemy, o czym mówię, więc jest idealnie - zaśmiała się.

Po tej zabawnej scenie Iga Świątek zabrała głos na platformie X i wyjaśniła, o jakie miejsce jej konkretnie chodziło. Okazało się, że chciała wtedy przekazać, iż udała się w tym roku do... National Estate of Saint-Cloud.

---> "To się w głowie nie mieści". Wyjątkowe życzenia dla Świątek od legendy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty