W zeszłym roku Nikola Bartunkova osiągnęła finał juniorskiego Wimbledonu, w którym przegrała z Amerykanką Clervie Ngounoue. Potem miała się pojawić w Warszawie, gdzie agencja Octagon przyznała jej dziką kartę do zawodów rangi WTA 250. Młoda Czeszka nie przyjechała jednak do Polski, bo zmieniła plany.
Bartunkova zdecydowała się rozwijać swoją zawodową karierę. W zeszłym roku wygrała trzy turnieje rangi ITF World Tennis Tour. Dzięki dobrej postawie na światowych kortach wspięła się na 226. miejsce w rankingu WTA.
Ale na kolejne sukcesy przyjdzie Bartunkovej trochę poczekać. Monitorująca ryzyko dopingu i korupcji w tenisie agencja International Tennis Integrity Agency (ITIA) poinformowała, że w organizmie młodej reprezentantki naszych południowych sąsiadów wykryto zakazaną substancję.
Próbki do badań pobrano w lutym i marcu 2024 roku podczas imprez ITF World Tennis Tour w Trnawie i Mariborze. Wykryto w nich trimetazydynę. Ta substancja jest często stosowanym lekiem na serce. U sportowców może jednak przyczynić się do poprawy wytrzymałości i wydolności fizycznej, dlatego jest zakazana.
Bartunkova została z dniem 16 kwietnia 2024 roku tymczasowo zawieszona do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Nie będzie mogła uczestniczyć ani pojawiać się na żadnych turniejach organizowanych przez władze światowego tenisa.
Czytaj także:
Co za widok! Jest oficjalny ranking WTA
Roszady w rankingu ATP po turnieju w Madrycie. Sprawdź miejsce Hurkacza
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze