Wyjątkowa chwila dla ukraińskiego tenisa. Pierwsza taka sytuacja

Getty Images / Robert Prange/Getty Images / Na zdjęciu: Marta Kostiuk
Getty Images / Robert Prange/Getty Images / Na zdjęciu: Marta Kostiuk

Ukraińscy kibice tenisa doczekali się wyjątkowej chwili. Po raz pierwszy w historii w czołowej "dwudziestce" rankingu WTA znalazły się bowiem dwie zawodniczki z tego kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Światowa czołówka w kobiecym tenisie jest bardzo zróżnicowana. Od dłuższego czasu najlepszą zawodniczką w rankingu WTA jest Iga Świątek, która w poniedziałek rozpoczęła już 102. tydzień na czele zestawienia. Najmocniejszą nacją w czołowej "dziesiątce" są z kolei Amerykanki, a to wszystko za sprawą trzeciej Coco Gauff i piątej Jessiki Peguli.

Ważnym ogniwem w rywalizacji na światowych kortach są też tenisistki z Ukrainy. Przez długi czas główną postacią w tym kraju była Elina Switolina. Trzykrotna półfinalistka turniejów wielkoszlemowych, która w przeszłości była trzecią rakietą świata, dawała najwięcej radości ukraińskim kibicom.

Switolina, która po przerwie macierzyńskiej szybko wróciła do czołówki, ma teraz solidne wsparcie. Mowa głównie o Marcie Kostiuk, która w tym roku zameldowała się w dwóch finałach turniejów rangi WTA 500. Podczas Australian Open formą błysnęła również Dajana Jastremska, osiągając półfinał, a wymieniona wcześniej Kostiuk awansowała tam do ćwierćfinału.

To wszystko sprawiło, że poniedziałek 6 maja będzie pamiętną datą dla ukraińskich kibiców. Po raz pierwszy w historii dwie zawodniczki z tego kraju znalazły się bowiem w czołowej "dwudziestce" rankingu WTA. W najnowszym zestawieniu Switolina zajmuje 19. lokatę, a tuż za nią plasuje się Kostiuk.

Obie panie szansę na wywalczenie kolejnych cennych punktów będą miały już w najbliższych dniach, kiedy wezmą udział w turnieju WTA 1000 w Rzymie. Switolina ma bardzo dobre wspomnienia z tymi kortami, na których dwukrotnie triumfowała. Miało to miejsce w 2017 i 2018 roku, a w obu finałach Ukrainka okazywała się lepsza od Rumunki Simony Halep.

Zobacz także:
Tylu widzów oglądało finał Świątek - Sabalenka. Imponujący wynik
Wiadomo, kiedy Świątek może stracić pozycję liderki. Ciężkie zadanie przed Polką

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Komentarze (0)