Sporą niespodzianką jest tenisistka, z którą Iga Świątek powalczy o miejsce w finale turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Amerykanka Madison Keys po drodze odprawiła trzy wyżej notowane zawodniczki, a mianowicie Rosjankę Ludmiłę Samsonową, rodaczkę Coco Gauff oraz Tunezyjkę Ons Jabeur.
Oczywiście Polka będzie zdecydowaną faworytką w spotkaniu z niżej notowaną tenisistką. Jednak jej rywalka postara się sprawić kolejną niespodziankę i wyrzucić z turnieju czwartą już zawodniczkę, która wyprzedza ją w światowym rankingu WTA.
Wybrała tenis przez... strój Venus Williams
W czasach, gdy Keys była jeszcze dzieckiem, mogła obserwować w telewizji zmagania takich rodaczek jak siostry Serena i Venus Williams. A jako że 29-latka lubiła sport, to miała okazję, by śledzić poczynania obu wielkich tenisistek.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"
Jej uwagę zwróciła właśnie starsza z sióstr. Jednak Amerykanka była zachwycona nie tylko jej grą, ale także... strojem. Doszło nawet do tego, iż zamierzała wyglądać tak samo, jak tenisistka.
Natomiast Keys zanim na dobre pokochała tenis, miała jeszcze "romans" z tańcem. W dzieciństwie uczęszczała na lekcje baletu i jak sama wspomina to pomogło jej w poruszaniu się na korcie.
Była wielką nadzieją Stanów Zjednoczonych
Obecnie Amerykanka zajmuje 20. miejsce w światowym zestawieniu. Swój życiowy wynik osiągnęła prawie osiem lat temu, kiedy to zdołała wdrapać się na 7. pozycję w światowym rankingu WTA.
Mimo że 29-latka osiągała dobre wyniki, to zdecydowanie brakowało jej stabilizacji. Raz potrafiła wygrać sporo spotkań, zaś kolejnym razem praktycznie wcale. To sprawiło, że nigdy nie wdrapała się na amerykański szczyt.
Obecnie, mimo i tak wysokiej lokaty zestawienia najlepszych tenisistek, Keys jest czwartą rakietą Stanów Zjednoczonych. Wyżej sklasyfikowane są bowiem Gauff, Jessika Pegula oraz Danielle Collins. A ranking WTA "na żywo" pokazuje, że Amerykanka awansuje na 16. miejsce.
Najlepszym wynikiem 29-latki w jej karierze był finał wielkoszlemowego US Open 2017. Wówczas doszło do amerykańskiego pojedynku wraz ze Sloane Stephens. To właśnie ta tenisistka musiała uznać wyższość Rodaczki.
Tenisowa kawoszka
Keys uwielbia kawę do tego stopnia, że posiada u siebie coffee corner. Mówiąc to należy wyobrazić sobie jak ważny dla tenisistki jest wspomniany napój, po który wiele osób sięga praktycznie codziennie.
W przypadku Amerykanki nie ma się co dziwić, że pozwoliła sobie na zakup takiego sprzętu. W końcu mówimy o zawodniczce, która zarobiła łącznie ponad 15 milionów dolarów, czyli ponad 60,5 mln złotych.
Zamierza powtórzyć ostatni wynik
Do tej pory obie tenisistki spotkały się ze sobą trzy razy. W 2021 roku nasza zawodniczka ograła ją na mączce w Rzymie, a później na nawierzchni twardej w Indian Wells. Kilka miesięcy później Keys wzięła rewanż.
O drugie z rzędu zwycięstwo nad Świątek będzie jej jednak bardzo trudno. Do tej pory nie znalazła w końcu sposobu na naszą tenisistkę, którą niektóre osoby nazywają nawet "królową mączki". Stąd też na papierze na kortach ziemnych jest zdecydowanie gorsza od Polki.
Spotkanie Świątek z Keys w czwartek, 2 maja, o godzinie 16:00. Triumfatorka tego pojedynku awansuje do finału turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Przypomnijmy, że niespełna 23-latka z Raszyna w tym roku broni kompletu punktów. Transmisja telewizyjna na Canal+ Sport 2, online na Canal+ Online, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.