Dramat Zheng w Madrycie, pokaz mocy Paolini

Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images via Getty Images / Na zdjęciu: Qinwen Zheng
Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images via Getty Images / Na zdjęciu: Qinwen Zheng

Popołudniowe piątkowe spotkania w turnieju w Madrycie przyniosły nieoczekiwane rozstrzygnięcia. Z grona rozstawionych zawodniczek awans do trzeciej rundy wywalczyły tylko Jasmine Paolini i Daria Kasatkina. Dramat przeżyła z kolei Qinwen Zheng.

Na piątek na kortach turnieju WTA 1000 w Madrycie zaplanowano spotkania drugiej rundy w dolnej części drabinki. Do walki o jak najlepszy wynik wkroczyły kolejne zawodniczki rozstawione. Trzeba jednak śmiało przyznać, że popołudnie nie było dla nich udane.

Najbardziej niepocieszona może być Qinwen Zheng. Rozstawiona z "szóstką" Chinka zmierzyła się z Julią Putincewą. Pierwszy set był bardzo wyrównany i przyniósł emocjonującą walkę. Przez większy czas kontrolę na korcie miała Kazaszka, która po przełamaniu w dwunastym gemie cieszyła się ze zwycięstwa 7:5.

Między setami Chinka poprosiła o przerwę medyczną. Choć wróciła na kort, nie prezentowała się z najlepszej strony. Rywalka do utrzymanego podania dołożyła przełamanie i odskoczyła na 2:0. W tym momencie Zheng postanowiła zrezygnować z dalszej gry, co dało Putincewej awans do trzeciej rundy.

ZOBACZ WIDEO: 88-latek zadziwia. Ujawnił tajemnicę dot. swojego zdrowia

Pewną przepustkę wywalczyła rozstawiona z "dwunastką" Jasmine Paolini. Rywalką Włoszki była grająca z "dziką kartą" Victoria Jimenez Kasintseva. Spotkanie to nie miało żadnej historii. Faworytka w pierwszej partii rozbiła rywalkę 6:0 w zaledwie 23 minuty. W drugim secie 18-latka z Andory zdołała co prawda wygrać jednego gema, ale nic więcej nie zdziałała. Paolini po godzinie gry triumfowała 6:0, 6:1 i dała pokaz świetnej formy.

Niespodziewane problemy miała z kolei Daria Kasatkina. Pierwszy set w meczu turniejowej "dziesiątki" z Cristiną Bucsą zakończył się po wyrównanej walce zwycięstwem Hiszpanki 7:5. Druga odsłona również obfitowała w emocje i rozstrzygnęła się dopiero po tie-breaku. W nim Rosjanka wyrównała wynik, a w decydującej partii pokazała się z o wiele lepszej strony. Finalnie z awansu cieszyła się Kasatkina, która do odniesienia zwycięstwa potrzebowała ponad 2,5 godziny.

Największym zaskoczeniem piątkowego popołudnia była jednak porażka Marty Kostiuk. Ukrainka, która w niedzielę grała o końcowy triumf w Stuttgarcie, na początek rywalizacji w Madrycie zmierzyła się z Mayar Sherif. Egipcjanka znakomicie weszła w ten pojedynek, co pozwoliło jej wygrać pierwszą partię 6:2. W drugim secie było już znacznie więcej walki, jednak grająca z numerem 25. Ukrainka nie przedłużyła losów meczu. W trzeciej rundzie zameldowała się więc Sherif.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 7,679 mln euro
piątek, 26 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Jasmine Paolini (Włochy, 12) - Victoria Jimenez Kasintseva (Andora, WC) 6:0, 6:1
Ashlyn Krueger (USA) - Jekaterina Aleksandrowa (14) 6:3, 6:3
Daria Kasatkina (10) - Cristina Bucsa (Hiszpania) 5:7, 7:6(5), 6:3
Caroline Dolehide (USA) - Anhelina Kalinina (Ukraina, 30) 6:7(6), 6:2, 6:3
Mayar Sherif (Egipt) - Marta Kostiuk (Ukraina, 25) 6:2, 7:5
Julia Putincewa (Kazachstan) - Qinwen Zheng (Chiny, 6) 7:5, 2:0 krecz

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz także:
W meczu Szymona Walkówa decydował super tie-break
11 meczów i 11 zwycięstw. Dla tego kraju gra ze Świątek to koszmar

Komentarze (0)