Maks Kaśnikowski w poprzednim tygodniu dotarł do ćwierćfinału Challengera we włoskim mieście Barletta. Teraz Polak walczył o ten sam etap rywalizacji w chorwackim Splicie.
W meczu otwarcia nasz tenisista pokonał pewnie w dwóch setach Czech Zdenka Kolara, oddając mu jedynie trzy gemy.
O miejsce w najlepszej "ósemce" 20-latek zmierzył się z młodszym o dwa lata Chorwatem Matejem Dodigiem. Polak rozpoczął ten mecz od szybkiego przełamania.
Niestety jego przewaga nie utrzymała się długo, bowiem rywal od razu odrobił stratę. W kolejnych gemach obaj zawodnicy pewnie utrzymywali podania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
Przełom nastąpił w siódmym gemie, kiedy Dodig postawił serwującemu Polakowi twarde warunki. Choć Kaśnikowski zdołał obronić trzy break pointy, rywal wykorzystał czwartą szansę. 20-latek od razu odpowiedział przełamaniem powrotnym, a po chwili stracił podanie "na czysto". W dziesiątym gemie Chorwat dopełnił formalności pewnie utrzymanym serwisem i wygrał tę odsłoną 6:4.
Również początek drugiej partii nie ułożył się po myśli naszego tenisisty. Już w trzecim gemie dał się przełamać, a rywal po utrzymanym serwisie odskoczył na 3:1. Pierwsze szanse dla Polaka na odrobienie straty pojawiły się w szóstym gemie. Niestety nie zdołał on wykorzystać dwóch wypracowanych break pointów, co pozwoliło Chorwatowi utrzymać przewagę.
Dodatkowo Kaśnikowski po chwili ponownie znalazł się pod ścianą. Odbierający rywal postawił mu twarde warunki, jednak 20-latek zdołał obronić cztery break pointy i utrzymał podanie. Pozostałe gemy również padły łupem serwujących, co przełożyło się na końcowy triumf Dodiga 6:4, 6:4 i dało mu awans do ćwierćfinału zmagań w Splicie.
ATP Challenger Split
II runda gry pojedynczej:
Matej Dodig (Chorwacja) - Maks Kaśnikowski (Polska) 6:4, 6:4
Zobacz także:
Hubert Hurkacz jest mu winny obiad. Tak chce się zrewanżować
Iga Świątek gotowa na mecz ze Szwajcarkami. "Będzie trochę inaczej"