Niesamowity finał w Dubaju

Getty Images / Robert Prange / Jasmine Paolini
Getty Images / Robert Prange / Jasmine Paolini

Jasmine Paolini wygrała turniej WTA 1000 w Dubaju. Włoszka w decydującym starciu pokonała w trzech setach Annę Kalinską, odnosząc największy sukces w dotychczasowej karierze. W nagrodę zadebiutuje w czołowej "dwudziestce" rankingu WTA.

O końcowe zwycięstwo w turnieju WTA 1000 w Dubaju zmierzyły się zawodniczki, które na początku zmagań nie były faworytkami. Mowa o Jasmine Paolini i Annie Kalinskiej. Włoszka w drodze do finału pokonała między innymi rozstawioną z "jedenastką" Beatriz Haddad Maię i turniejową "ósemkę" Marię Sakkari.

Bardziej spektakularny rajd zanotowała jednak tenisistka z Rosji. 25-latka odprawiła rozstawioną z "dziewiątką" Jelenę Ostapenko, ale najbardziej zaskoczyła w dwóch ostatnich starciach. W ćwierćfinale wyeliminowała światową trójkę Coco Gauff, a w walce o finał wygrała w dwóch setach z Igą Świątek. Wygranie z tak dobrymi zawodniczkami pozwalało stawiać ją w roli faworytki.

Początek meczu mógł to potwierdzać. Kalinska popisała się szybkim przełamaniem, a po pewnie utrzymanym podaniu wyszła na 2:0. Rywalka nie zamierzała łatwo się poddać i od razu doprowadziła do wyrównania. Choć w piątym gemie Rosjanka ponownie odebrała Włoszce serwis, ta szybko odpowiedziała tym samym, utrzymując remis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Później obie zawodniczki nie miały problemów z utrzymywaniem serwisów, jednak ta sytuacja nie trwała długo. W dziewiątym gemie Kalinska zanotowała trzecie już w tym secie przełamanie i była o krok od objęcia prowadzenia w meczu. Tym razem Paolini nie zdołała odpowiedzieć, co dało Rosjance zwycięstwo 6:4.

Druga odsłona rozpoczęła się dokładnie w tej sam sposób. Rosjanka w pierwszym gemie przełamała rywalkę i po chwili wyszła na 2:0. Tym razem Włoszka nie od razu zdołała jednak odrobić stratę. Dokonała tego dopiero w szóstym gemie, w którym zanotowała szybkie przełamanie. W późniejszej fazie obie tenisistki broniły własnych podań, co mogło zapowiadać emocjonującą walkę o zwycięstwo. Paolini rozwiała jednak te nadzieje kluczowym przełamaniem, które zanotowała w dwunastym gemie. Wyrównała tym samym stan meczu i przedłużyła emocje w walce o tytuł w Dubaju.

Decydujący set rozpoczął się od serii trzech przełamań. O jedno więcej zanotowała tenisistka z Rosji, która po utrzymanym podaniu w czwartym gemie wyszła na 3:1. W późniejszych fragmentach obie zawodniczki nie miały problemów z bronieniem podań, co było korzystniejsze z punktu widzenia prowadzącej.

Dopiero w ósmym gemie Paolini wypracowała pierwszego break pointa, jednak nie zdołała go wykorzystać. Rywalka po obronionym serwisie wyszła na 5:3 i była o krok od triumfu. Waleczna Włoszka nie zamierzała jednak rezygnować i w dziesiątym gemie zanotowała szybkie przełamanie, doprowadzając do remisu. Paolini wygrała łącznie cztery ostatnie gemy, co dało jej zwycięstwo w meczu i pozwoliło wywalczyć trofeum w Dubaju.

Dla tenisistki z Włoch to największy sukces w karierze. 28-latka wygrała wcześniej tylko jeden turniej rangi WTA 250. Miało to miejsce w Portorożu w 2021 roku. Teraz triumfowała w turnieju rangi WTA 1000 i w nagrodę zadebiutuje w czołowej "dwudziestce" rankignu WTA. W najnowszym zestawieniu będzie zajmować 14. lokatę.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,211 mln dolarów
sobota, 24 lutego

finał gry pojedynczej:

Jasmine Paolini (Włochy) - Anna Kalinska 4:6, 7:5, 7:5

Zobacz także:
Polacy znów zawitali do ciepłych krajów. Dwa ćwierćfinały
Fręch nie potrzebuje oddechu. Polka w drabince kolejnego turnieju

Komentarze (19)
avatar
fannovaka
25.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jurasg- to ty juz dziadek jestes?! No tak bywa niestety, sam ich ucz mowic po polsku, zawstydz swoja corke czy syna 
avatar
Jan Malinowski
25.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co to za tekst?? Flaki z olejem. Przestańcie płacić gryzipiórkom za długość tekstu a zacznijcie płacić za jakość. 
avatar
TreserΚlоnów
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
9
6
Odpowiedz
to co powiedzieć o Idze:-) wygrany finał w Doha i zgniecenie Rybakiny, Iga miała prawo czuć zmęczenie W Dubaju 
avatar
jan55
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dało się ją pokonać?Dało 
avatar
B. Point
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przed meczem półfinałowym, nie znając decyzji Rybakiny, stwierdziłem, że Paolini na "stare" lata pragnie nawiązać do rezultatów Errani - i zrobiła wielki krok ku temu. Finał stał na wysokim poz Czytaj całość