Mówi się o tym, co na kamerze napisała ukraińska tenisistka

PAP/EPA / LUKAS COCH oraz Twitter/The Tennis Letter / Na zdjęciu: Elina Switolina i jej wpis
PAP/EPA / LUKAS COCH oraz Twitter/The Tennis Letter / Na zdjęciu: Elina Switolina i jej wpis

Elina Switolina awnasowała do czwartej rundy Australian Open. Po meczu miała do świata bardzo ważne przesłanie. Niektórym jednak może się nie spodobać.

Przez tegoroczny Australian Open Elina Switolina idzie jak burza. Ukrainka powróciła na kort w połowie ubiegłego sezonu po przerwie macierzyńskiej, ale od samego początku nie było widać po jej grze śladów tego, że urodziła dziecko. Stopniowo pięła się w górę światowego rankingu, a teraz jest 23.

Po turnieju w Melbourne zaliczy awans o kolejnych kilka pozycji. W sobotę Ukrainka zameldowała się w czwartej rundzie po bardzo wyraźnym zwycięstwie nad Viktorija Golubić 6:2, 6:3.

Tradycją na turniejach jest to, że zwycięska zawodniczka po zakończeniu spotkania pisze na kamerze kilka słów. To samo zrobiła też Switolina. Ukrainka nawiązała do napaści na swój kraj przez Rosję, która miała miejsce 24 lutego 2022 roku. Na skutek wojny zginęło kilkaset tysięcy osób, a miliony opuściły swoje domy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjemne z pożytecznym, czyli obóz w ciepłych krajach sióstr Kaczmarek

"Ukraine, Glory to the heroes” - napisała Switolina na kamerze, co znaczy "Ukraina, chwała bohaterom". Cały wpis opatrzyła serduszkiem.

Co ciekawe, Elina Switolina w czwartej rundzie mogła grać z Igą Świątek. Polka jednak sensacyjnie odpadła w trzeciej rundzie po porażce z Lindą Noskovą 6:3, 3:6, 4:6 i to właśnie Czeszka będzie przeciwniczką Ukrainki w walce o ćwierćfinał Australian Open.

Czytaj więcej:
Tak Linette zareagowała na porażkę Świątek
Mistrzowska reakcja Huberta Hurkacza. Polak w 1/8 finału Australian Open!