Fręch walczyła na korcie. Nagle w TV pokazano trybuny

Twitter / Eurosport_PL / Na zdjęciu: kibice na meczu Fręch - Garcia
Twitter / Eurosport_PL / Na zdjęciu: kibice na meczu Fręch - Garcia

Magdalena Fręch i Caroline Garcie zmierzyły się w środę w meczu II rundy Australian Open 2024. Wielkie emocje były nie tylko na korcie. Świetna atmosfera panowała na trybunach.

Na ten mecz fani tenisa musieli trochę poczekać, bo poranne i przedpołudniowe opady deszczu zmusiły organizatorów do zmiany planów (więcej tutaj). Ostatecznie po dłuższym oczekiwaniu Magdalena Fręch i Caroline Garcia wyszły na 1573 Arena.

To spotkanie trzymało w napięciu, bo 26-latka z Łodzi zaskoczyła faworyzowaną Francuzkę. Polka wygrała premierową odsłonę 6:4. W drugim secie odrobiła stratę przełamania i okazała się lepsza w tie-breaku!

Świetną atmosferę stworzyli fani zgromadzeni na 1573 Arena. Na kortach Melbourne Park nie brakuje kibiców z Polski czy Francji. Są oni obecni na trybunach i głośno sygnalizują swoją obecność.

Na profilu Eurosportu na platformie X pokazano, jak wyglądał doping na meczu Fręch - Garcia. Kibice Francuzki krzyczeli "Let's go Caro, let's go!", na co odpowiadali Biało-Czerwoni. "Magda! Magda!" - dało się słyszeć z polskiej strony.

Doping polskich fanów wyraźnie poniósł naszą reprezentantkę. Rozegrała ona świetny pojedynek i zwyciężyła finalnie 6:4, 7:6(2). Dzięki temu awansowała do III rundy Australian Open, co jest jej najlepszym wynikiem w Melbourne.

Fręch ma wielką szansę na pierwszy w karierze awans do 1/8 finału zawodów Wielkiego Szlema. W piątek jej przeciwniczką będzie Rosjanka Anastazja Zacharowa, która obecnie zajmuje 190. pozycję w rankingu WTA.

Czytaj także:
WTA opublikowała najnowszy ranking. Tak wygląda sytuacja przed Australian Open
Wielki powrót Polaka. Zobacz najnowszy ranking ATP

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Komentarze (2)
avatar
collins01
17.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i? 
avatar
Mr.XYZ
17.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale super artykuł.