Emocji w starciu Jeleny Ostapenko z Wiktorią Azarenką nie było końca. O wszystkim decydowały ostatnie piłki trzeciego seta.
Ostatecznie z triumfu cieszyć mogła się Białorusinka, która wygrała 6:3, 3:6 7:5. Dzięki temu mogła cieszyć się z awansu do półfinału turnieju WTA w Brisbane. Tam zmierzy się z rodaczką, Aryną Sabalenką.
- Z Jeleną czasami trzeba założyć kask i starać się pozostać na korcie - przyznał Azarenka po starciu z Ostapenko.
Łotyszka w kluczowych fragmentach decydującego seta wpadła w szał, gdy arbiter spotkania - Norweżka Julie Kjendlie - nie zauważyła, w opinii Ostapenko, błędu rywalki (podwójnego odbicia).
- Jesteś ślepa. Niemożliwym jest grać, gdy popełniasz takie błędy. Nie chcę ciebie już nigdy na moich moich meczach, rujnujesz je - krzyczała Ostapenko w kierunku Kjendlie. - Takich błędów nigdy nie zapomnę.
Ostapenko nie mogła powstrzymać nerwów. Rzuciła w kierunku arbiter, że już nigdy więcej nie poprowadzi meczu z jej udziałem.
Dodajmy, że piłka, która finalnie padła łupem Azarenki, przypieczętowała jej triumf w dziewiątym gemie trzeciego seta - Białorusinka objęła po niej prowadzenie 5:4.
Zobacz także:
Znamy komplet półfinalistów United Cup
"Zabiję cię". Wstrząsający wpis siostry słynnej tenisistki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży