Iga Świątek jest aktualnie najlepszą tenisistką na świecie. Listopad był tego potwierdzeniem, kiedy zdominowała turniej WTA Finals w Cancun i zakończyła sezon na miejscu liderki rankingu WTA. Zdarzają się jednak gorsze momenty, co wcale nie dziwi.
Konsekwencje po porażce są czasem znacznie gorsze - zarówno dla samej tenisistki jak i sztabu szkoleniowego Polki. Opowiedziała o nich Daria Abramowicz - psycholog zawodniczki. Furiaci potrafią zasypać jej skrzynkę obrzydliwymi wiadomościami.
- Absolutnie nie mamy bezpośredniego wpływu na to czy jeden, drugi komentarz się pojawi. Do jakiegoś czasu codziennie zdarzał się jakiś jeden wpis, który zgłaszałam. Sama dostaję nawet groźby śmierci, kiedy moja zawodniczka przegrywa mecz - powiedziała w wywiadzie dla kanału "Biznes Klasa".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: latający Manuel Neuer. To robi wrażenie!
- Jedyne co możemy zrobić - tylko albo aż, to pracować nad czymś, żeby tym zarządzać, z tym sobie radzić, budować swoje przestrzenie, swoje zasoby, żeby konstruktywnie funkcjonować - dodała.
Co jest przyczyną nienawiści wśród takich ludzi? Według Darii Abramowicz panuje narracja, że głównym powodem są przegrane pieniądze w zakładach bukmacherskich.
Psycholog Igi Świątek ma jednak nieco odmienne zdanie w tej sprawie. - Mówiono, że hejt wiąże się z zakładami bukmacherskimi, że osoby, którym w cudzysłowie "nie wchodzi kupon" wylewają swoje żale, krytykują używając najgorszych wyzwisk - mówiła.
- Dobrze, żebyśmy wreszcie skończyli z tą narracją. W dzisiejszych czasach hejt opiera się nie tylko o kwestie zakładów bukmacherskich. Jest mnóstwo osób, które ze względu na anonimowość i pewien rodzaj swobody dają sobie prawo do tego nie tylko, żeby posiadać opinię, ale żeby wyrażać tę opinię bezkrytycznie, bezrefleksyjnie. Czasem nawet, żeby zaszkodzić drugiej osobie, co nazywamy "cyberprzemocą" - podsumowała.
Daria Abramowicz współpracuje z Igą Świątek od lutego 2019 roku. Po zwycięstwie tenisistki we French Open 2020, psycholog została wyróżniona tytułem Trenerki Roku 2020 przyznawanym przez Komisję Sportu Kobiet przy Polskim Komitecie Olimpijskim.
Zobacz też:
Novak Djoković rozpoczął kolejną setkę. Co z Polakami?