Kolejne zespoły przystąpiły do rywalizacji w Pucharze Billie Jean King. Faworyzowana Francja zmierzyła się z Włochami i wynik spotkania tej pary jest wręcz sensacyjny.
Italia już po meczach singlowych była pewna końcowego triumfu. Najpierw Martina Trevisan w trzech setach ograła Alize Cornet, a następnie to samo zrobiła Jasmine Paolini w pojedynku z Caroline Garcią. W deblu górą były Francuzki, ale nie miało to już żadnego znaczenia.
Następnie zmierzyły się zespoły z "polskiej" grupy, a mianowicie Hiszpania i Kanada. Będąca w dobrej formie debiutantka Marina Stakusic niespodziewanie pokonała wyżej notowaną Rebekę Masarovą w dwóch setach. Takim samym stosunkiem Leylah Fernandez odprawiła Sarę Sorribes, ale z uwagi na dwa tie breaki pojedynek ten potrwał trzy godziny.
W deblu Kanadyjki zwyciężyły w dwóch setach i udanie zainaugurowały zmagania w grupie, zdobywając punkt bez straty seta. A przed nimi rywalizacja z reprezentacją Polski.
Awans uzyskają zespoły, które zajmą pierwsze miejsca w swoich grupach. Na ten moment do półfinału kwalifikują się Czechy, Słowenia, Kanada oraz Włochy.
Przeczytaj także:
Magda Linette po raz kolejny liderką. "Czuję się fantastycznie"
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży