Prawie trzygodzinna bitwa Novaka Djokovicia. Serb przetrwał olbrzymie kłopoty

PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković potrzebował 160 minut gry oraz trzech setów, aby pokonać Tallona Griekspoora w III rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Serb w czasie meczu zmagał się z dużymi kłopotami.

Novak Djoković był zdecydowanym faworytem meczu III rundy turnieju ATP Masters 1000 w Tallonem Griekspoorem. Nieoczekiwanie jednak, zamiast odnieść rutynowe zwycięstwo, Serb musiał spędzić na korcie prawie trzy godziny i zmagał się z kłopotami. W pewnym momencie znalazł się o pięć punktów od porażki, ale ostatecznie pokonał Holendra 4:6, 7:6(2), 6:4.

Początek meczu nie wskazywał, że najwyżej rozstawiony Djoković może mieć jakiekolwiek problemy. Już w drugim gemie zdobył przełamanie, a kilkanaście minut później prowadził już 4:1 i 40-15. Lecz wówczas nastąpił nastąpił sensacyjny zwrot i Serb przegrał pięć gemów z rzędu, a w konsekwencji całego seta.

Przed drugą partią Djoković poprosił o interwencję medyczną i przyjął leki. Po powrocie do gry obronił się przed przełamaniem, ale jego poziom był daleki od optymalnego. Po serii łatwo wygranych gemów przez serwujących przy stanie 4:4 Serb stanął przed kolejną próbą, jednakże zdołał obronić dwa break pointy i utrzymał serwis. Losy tej rozstrzygnęły się w tie breaku, w którym tenisista z Belgradu gładko wyszedł na prowadzenie 5-0, by zwyciężyć 7-2.

Gdy przy stanie 2:2 w decydującym seta przy break poincie dla Djokovicia Griekspoor zepsuł forhend, wydawało się, że jest to decydujący moment spotkania. Tymczasem Serb nie utrzymał przewagi i w ósmym gemie sam oddał podanie, popełniając błąd serwisowy.

Po tym zdarzeniu Djoković wszedł w interakcję z kibicami, ironicznymi gestami dziękując fanom za utrudniające grę okrzyki. Serb został za to wybuczany przez publiczność, ale paradoksalnie natchnęło go to do jeszcze lepszej gry. W znakomitym stylu wygrał bowiem dwa ostatnie gemy i uniknął sensacyjnej porażki.

Mecz trwał 160 minut. W tym czasie Djoković zaserwował dziewięć asów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z siedmiu break pointów, posłał 30 zagrań kończących i popełnił 15 niewymuszonych błędów. Z kolei Griekspoorowi zapisano 12 asów, 43 uderzenia wygrywające oraz 14 pomyłek własnych.

Djoković, sześciokrotny mistrz Rolex Paris Masters, w ćwierćfinale zmierzy się z rozstawionym z numerem szóstym Holgerem Rune, z którym przegrał zeszłoroczny mecz o tytuł, bądź z Danielem Altmaierem.

Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 5,779 mln euro
czwartek, 2 listopada

III runda gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Tallon Griekspoor (Holandia) 4:6, 7:6(2), 6:4

Ważne wydarzenia dla Huberta Hurkacza. Był bezpośredni mecz pretendentów do ATP Finals

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty