Niemal do ostatniej chwili w Cancun budowany był kort, na którym odbywa się turniej WTA Finals. Z tego powodu zawodniczki miały niewiele czasu na to, aby zapoznać się z obiektem.
Na domiar złego w poniedziałek pojawiły się problemy z pogodą. Konieczne było osuszanie kortu. Dzięki szybkiej akcji tenisistki mogły odbyć treningi, pierwsze mecze rozpoczęły się zgodnie z planem.
Opady deszczu uniemożliwiły przeprowadzenie ostatniego spotkania zaplanowanego na poniedziałek.
Miały w nim zmierzyć się deblistki Nicole Melichar-Martinez i Ellen Perez oraz Desirae Krawczyk i Demi Schuurs.
Na profilu WTA Finals na portalu X (dawniej Twitter) przekazano, że ich pojedynek został przełożony na środę. Dokładną godzinę poznamy, gdy organizatorzy opublikują plan gier na ten dzień.
Szczególnie Melichar-Martinez i Perez będą miały ręce pełne roboty. W Cancun nie rozegrały bowiem jeszcze ani jednego meczu.
Czytaj także:
- Była trzecia wymiana w meczu. Huknęła jak z armaty [WIDEO]
- Iga Świątek z awansem już w środę? Wiemy, co musi się stać
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu