Faworytki WTA Finals wkroczyły do gry. Chcą znów podbić Meksyk

Getty Images / Hector Vivas / Na zdjęciu: Storm Hunter i Elise Mertens
Getty Images / Hector Vivas / Na zdjęciu: Storm Hunter i Elise Mertens

W poniedziałek do rywalizacji w turnieju debla prestiżowych zawodów WTA Finals 2023 przystąpiła para numer dwa, czyli Storm Hunter i Elise Mertens. Australijka i Belgijka odniosły zwycięstwo na inaugurację zmagań w Cancun.

Nieco ponad miesiąc temu Elise Mertens i Storm Hunter zwyciężyły w turnieju WTA 1000 w meksykańskiej Guadalajarze i sięgnęły po drugie wspólne mistrzostwo w sezonie 2023 (dotarły także do finału Wimbledonu i triumfowały w Rzymie). Belgijka i Australijka pewnie zakwalifikowały się do WTA Finals, który odbywa się w innej meksykańskiej miejscowości, Cancun.

W 2022 roku Mertens triumfowała w Turnieju Mistrzyń, który rozegrano w amerykańskim Fort Worth. Wówczas jej partnerką była Rosjanka Weronika Kudermetowa. Teraz Belgijka ma nadzieję podbić Meksyk w parze z Hunter.

Na inaugurację zmagań w grupie B Hunter i Mertens zmierzyły się z Shuko Aoyamą i Eną Shibaharą. Po 76 minutach pokonały rozstawione z trzecim numerem Japonki 6:4, 6:2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Początek spotkania nie zapowiadał dwusetowej wygranej pary numer 2 tegorocznego WTA Finals. To reprezentantki Kraju Kwitnącej Wiśni zdobyły pierwsze przełamanie i wyszły na 3:1. To pobudziło Mertens i Hunter do lepszej gry. Z trudem udało się im wyrównać na po 3. Decydujący dla losów premierowej odsłony był dziewiąty gem, w którym faworytki zdobyły rozstrzygającego breaka.

Druga partia toczyła się już pod dyktando Mertens i Hunter, które tym razem nie dały się zaskoczyć. Belgijka i Australijka świetnie returnowały. Gładko przełamały podanie Aoyamy i Shibahary w trzecim oraz piątym gemie, po czym wysunęły się na 5:1. W ósmym gemie wypracowały dwie piłki meczowe i natychmiast zakończyły spotkanie.

Hunter i Mertens wygrały pierwszy mecz w Cancun i zrobiły ważny krok w kierunku półfinału. Aoyama i Shibahara, które w niedzielę zwyciężyły amerykańsko-holenderski duet Desirae Krawczyk i Demi Schuurs, doznały premierowej porażki. Japonki także mają jeszcze szansę na awans do fazy pucharowej, ale w swoim ostatnim spotkaniu w grupie B muszą pokonać Nicole Melichar-Martinez i Ellen Perez. Już w poniedziałkowy wieczór Amerykanka i Australijka zmierzą się z Krawczyk i Schuurs.

WTA Finals, Cancun (Meksyk)
Tour Championships, kort twardy, pula nagród 9 mln dolarów
poniedziałek, 30 października

GRA PODWÓJNA

Grupa B (Maya Ka'an):

Storm Hunter (Australia, 2) / Elise Mertens (Belgia, 2) - Shuko Aoyama (Japonia, 3) / Ena Shibahara (Japonia, 3) 6:4, 6:2

Wyniki i tabele WTA Finals 2023

Czytaj także:
Niekoleżeński finał Huberta Hurkacza. Dwa tie-breaki rozstrzygnęły o tytule
Trzygodzinny finał w Wiedniu. Jannik Sinner zdetronizował mistrza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty